Bogdan Niewinowski
Magdalenka
Jan Gałkowski
Skąd ten jasny wzrok
Skąd ten lekki krok
Gdy stąpa rankiem po ulicy
Zwinna niby ptak
A zawsze wiotka tak
Jakby objął ją miłośnie wiatr
Dokąd idziesz, Magdalenko
Gdzie tak śpieszno ci
Wiatr szeleści twą sukienką
W loczku promyk słońca lśni
A przecież
Jeszcze się przeglądnij w szybce
Popraw włosów blask
Czemu stąpasz coraz szybciej
I odwracasz twarz
Wiem, że biuro, że czekają
Że już czas
Lecz nim wskoczysz do tramwaju
Spojrzyj raz
Więc, miła Magdalenko, Magdalenko
Gdzie tak śpieszno ci
Wiatr szeleści twą sukienką
W loczku słońce lśni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz