Apel do kanarka - Jadwiga Has
Iga Cembrzyńska
Apel do kanarka
Jadwiga Has
Znów wychodzisz z domu, uśmiech, uścisk rąk
Twarze roześmiane, wprost przyjaciół krąg
I nic nie wiesz, że za chwilę, kiedy zamkniesz drzwi
Dziurką klucza cię dopadnie słów szyderczych syk
Tak dopada cię obłuda, jad nieznany ci
Uciec przed nią się nie uda - znów ktoś z ciebie drwi
Ktoś kamieniem w plecy rzuca, śmiejąc się z twych łez
Nie pasujesz im do stada - precz, odmieńcze, precz...
Chciałbyś ty, kanarku, w stadzie wróbli żyć
Gdy opuszczasz klatkę szare piórka chwyć
I noś barwę tę ochronną już przez resztę lat
Żyj jak one, bij jak one, kop i ziarnka łap…
Nie odmienisz, ptaszku złoty, małych wróblich dusz
Cóż ci z tego, żeś kanarkiem, cóż ci z tego, cóż
Gdy są w cenie dzioby, szpony za nierespekt masz
Już pasujesz teraz do nich, prawa dżungli znasz…
Nim za jakiś czas zdobędziesz pęk sokolich piór
Tańcz, kanarku, wróbli taniec na najniższej z gór…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz