Julian Sztatler
Nieortograficzna piosenka
Kazimierz Winkler
Takie mam usposobienie
Że ogarnia mnie wzruszenie
I gdy list do ciebie piszę
To za błędem robię błąd
Jakbym się znów w szkole znalazł
Z ortografią mam ambaras
To dlatego, że daleko
Tak daleko jesteś stąd
Chcę wyznać ci, że kocham cię
Ale "kocham" - trudne słowo
Napiszę pewnie całkiem źle
I będziesz kręcić głową
Chcę wyznać ci, że umrę wnet
Z bólu, żalu i tęsknoty
Lecz żal przez "rz" czy przez "ż"?
A ból? Nie myślmy o tym!
Powinnaś się zawsze uśmiechać
Masz wtedy dołeczki dwa
Uśmiechać się pisze przez "ch"
Czy może samo "h"?
Chcę wyznać ci, że z tobą chcę
Jak mąż z żoną iść przez życie
Lecz jakże znów napisać ten
Skądinąd piękny zwrot?
Boję się każdego słowa
Bo wiem dobrze, żeś gotowa
Nie darować takich błędów
I swe słowo zwrócić mi
Tak nie może być już dalej
Nie zostanę sam jak palec
Wsiądę w pociąg i to wszystko
Prosto w oczy powiem ci
Wyznaję więc, że kocham cię
Chociaż "kocham" - trudne słowo
Napisałbym na pewno źle
Lecz powiem prawidłowo
Dziś miłość swą wyznaję ci
Z najprawdziwszą szczęścia łezką
A ślub weźmiemy za dwa dni
Przez "u" lub przez "o" z kreską
I cieszę się, cieszę ogromnie
Że widzę cię, miła ma
A kiedy się śmiejesz do mnie
Masz znów dołeczki dwa
Przyniosę ci wiązankę róż
Albo lepiej kilka bratków
Bo róża ma i "ż", i "ó"
A bratek - łatwy kwiat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz