Anna Achmatowa - Seweryn Pollak
Już na białym progu raju
Krzyknął: „Czekam, przybądź prędzej
Przykazał mi, umierając,
W miłosierdziu żyć i w nędzy.
I gdy przejrzyścieje niebo,
Widzi, w skrzydła bijąc złote,
Jak się dzielę skórką chleba
Z tymi, co mnie proszą o to.
A gdy chmury, jak po bitwie,
Płyną we krwi, purpurowe,
Moje słyszy on modlitwy
I miłości mojej słowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz