Ta melancholia - Andrzej Kuryło


Krystyna Prońko
Ta melancholia

Andrzej Kuryło

U schyłku dnia spływa na świat
Mgła zwiewna jak pajęczyna
Ukrywam twarz i czekam, aż
Minie godzina zła

To, czego chcę, nieważne jest
Tą porą szarą jak popiół
Płynie do gwiazd, przysłania czas
Ta melancholia ma

Ach, czemu ja się tak smucę
Ach, czemu w diabły nie rzucę
Tego wszystkiego, byle jakiego
Od siebie warto też uciec

Narzucam płaszcz i myślę - masz
Masz dzisiaj chęć poplotkować
Może by tak do kogoś wpaść
Wariatkę zagrać raz

Ach, czemu ja się tak smucę...

Niezła to myśl na kawy łyk
Do kogoś wdepnąć bliskiego
Może czyjś wzrok, adres i głos
Ma melancholia ta...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz