Milion listów do Matysiaków - Agnieszka Osiecka



Krystyna Sienkiewicz
Milion listów do Matysiaków

Agnieszka Osiecka


Czy to tak ładnie jak zima długa
Nie pisnąć do mnie ni słowa?
Czy to tak ładnie, że się marnuje
Nowiutka skrzynka pocztowa?
Milczy pan Wojtek, milczy pan Jurek,
Milczy od dawna pan Staś.
Tylko czasami kwit lub rachunek,
A przecież ja wiem, że was stać.

Na milion listów do Matysiaków,
Smutnych, wesołych, upalnych.
Na milion listów do Matysiaków,
Miłych, niemiłych, banalnych.

A ja tak czekam na list.
Na słowa, na słówko na dwa.
A wy milczycie, a wy nic i nic,
Wasz głos nie odzywa się z dna.

Żebyście chociaż chłopcy w tym czasie
Huty stawiali lub domy.
Żebyście byli na gwiezdnej trasie
Lub rozbijali atomy.
Żebyście ważnej szukali racji,
Z liter wróżyli lub znaków.
Lecz wy od rana aż do kolacji
Piszecie do Matysiaków.
La la la, o nie panowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz