Tadeusz Faliszewski
Co dzień (Codzień...)
Emanuel Schlechter
To strach, to pech taka sprawa
Na żart, na śmiech to zakrawa
Chcę powiedzieć, lecz jak
Kiedy słów wciąż mi brak
I wiem i mam co ci wyznać
A strach i wstyd mi się przyznać
A chciałbym raz śmiało
Wyjawić rzecz całą
Szczerze powiedzieć ci tak
Co dzień mi jesteś bardziej bliską
I droższą i cenniejszą
I sam już nie wiem co
Co dzień chcę wyznać tobie wszystko
Lecz słowa na twój widok
I plączą się i rwą
A ja ten księżyc i te gwiazdy
Na lasso chciałbym chwycić
I rzucić ci do stóp, do stóp
Bo ty mnie czarem omotałaś
I spiłaś i związałaś
I sam już nie wiem, co...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz