Jaromír Nohavica
Hrdina nebo dezertér
Bohater albo tchórz
Antoni Muracki
Nad ziemią w bliznach okopów latają wrony,
dżdżownice po deszczu wylazły z podziemnych bruzd.
Mężczyźni zastygli na miejscu,
niepewność zawisła w powietrzu
I który z nas to bohater, a który tchórz?
Sercu, co wali jak młot, kazać cykać miarowo.
Czapkę ozdobić wachlarzem z bojarskich piór.
Trafionym już mówić nie muszę,
że mam na ramieniu swą duszę
I nie wiem, czy bohater ze mnie, czy też tchórz.
W kieszonce plecaka zawsze mam zdjęcia swych bliskich.
Na północ, a nie na południe obrano kurs.
Szaleństwo nad nami plon zbiera,
a ja jeszcze nie chcę umierać,
ani jak bohater, ani też jak tchórz
Przeklęta era miłości i nienawiści
Dotknij i bierz - mówił Faust - przeszkody krusz.
Po dłoni pełznie dżdżownica,
a ja jeszcze chwytam się życia,
trochę jak bohater, a może i jak tchórz.
Odwagi mam dość, choć skulona, przeczekać chce w błocie,
maleńki wierzchołek rozległych lodowych wzgórz.
W oczach mam rozpacz - więc krzyczę,
gdzie jest, gdzie jest mój zbawiciel,
który mi powie, że bohater ze mnie, a nie tchórz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz