Nie przestanę wierzyć - Wojciech Młynarski


Irena Santor
Nie przestanę wierzyć


Wojciech Młynarski

Tyle świtów przepłakanych
Tyle listów niewysłanych
Tyle kłosów, co nie wzeszły
Tyle dróg, co się rozeszły

Tylu gwiazdek nie dojrzałam
Na dalekim, zimnym niebie
Ale zawsze powtarzałam
A jednak nie przestanę wierzyć w ciebie

Pojawiłeś się nagle by odejść szybciej jeszcze
Zapłakały słoneczne dni
Zimnym jesiennym deszczem
I naśmiewał się ze mnie świat
Po co ci to było
Nie skąpiono mi mądrych rad
A jednak nie przestałam wierzyć w miłość

Nie przestałam i wygrałam
Nową kartę zapisałam
Gdzie miłości czułe słowa
Codziennie rodziły się od nowa

Nowa miłość bywa trwożna
I nieufna i ostrożna
Taka krucha, gdy się budzi
A jednak nie przestałam wierzyć w ludzi

Bo jest mi potrzebna jak tlen
Wiara, że w życia zgiełku
Ktoś jedyny, za szybą, hen
Pali dla mnie światełko

I choć często niełatwe dziś
Patrzy na mnie niemiło
Zawsze broni mnie jedna myśl
A jednak nie przestałam wierzyć w miłość
Zawsze broni mnie jedna myśl
A jednak nie przestanę wierzyć w miłość...

Obrazy: Anna Vinogradova

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz