Kraków - Piwna 7
Andrzej Sikorowski
Byłem u wróżki - Piwna 7
wysokie kręte schody
ile mi jeszcze
chciałem wiedzieć
upłynie w Wiśle wody
Jaka mnie kiedyś czeka bieda
lub jakie urodzaje
czy mi gitarę przyjdzie sprzedać
czy lecieć na Hawaje
A wróżka chucha w szklaną kulę
i mówi do mnie czuleAndrzej Sikorowski
Byłem u wróżki - Piwna 7
wysokie kręte schody
ile mi jeszcze
chciałem wiedzieć
upłynie w Wiśle wody
Jaka mnie kiedyś czeka bieda
lub jakie urodzaje
czy mi gitarę przyjdzie sprzedać
czy lecieć na Hawaje
A wróżka chucha w szklaną kulę
Przed tobą sława
wieczna zabawa
wszystko jak z nut
pieniędzy w bród
wspaniałe płyty
piękne kobity
zdrowie jak dzwon
wygodny tron
Żegnam staruszkę lekki cały
i ruszam w dół po schodach
nagle potykam się o mały
wyjątek w jej prognozach
I myślę tak spadając z hukiem
niby dojrzała gruszka
w końcu przyszedłem po naukę
zatem niech żyje wróżka
niech częściej chucha w szklaną kulę
i mówi do nas czule
Przed wami sława…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz