Wspomnienie - Jerzy A. Masłowski


Artur Barciś - Wspomnienie

Jerzy Andrzej Masłowski

Na uliczkach ze złota
w liści ciepłej zamieci
z babim latem we włosach
na huśtawkach, jak dzieci…
Zaplątani w spojrzenia,
w słoneczniki, powoje…
w kawiarence przy świecach
z wiklinowym aniołem

Przez słoneczne podcienia
przez ogrody i świerszcze…
wszystko było tak proste
i magiczne i pierwsze
Niepotrzebne mi były
żadne słowa i gesty
gdy dawałem ci wszystkie
gwiazdy, Gwiazdki, Sylwestry…

W Kazimierzu na rynku,
- nie pamiętam nic więcej -
tylko to, że Cyganka
obiecała nam szczęście
Wyblakłymi kartami
czarowała prawdziwie
z talii wciąż wyjmowała
losy tylko szczęśliwe

Tamta stara Cyganka
z kolorowym warkoczem
cały świat, razem z niebem
nam oddała za grosze
Odnalazła nam w kartach
to, co w życiu najlepsze
teraz wiem, że znalazła
w swym pasjansie coś jeszcze

Znowu rynek znajomy
ale dzisiaj bez ciebie…
Co tu robię? Sam nie wiem...
i Bóg chyba też nie wie
Może wieczór na chwilę
nasze cienie przyniesie…?
Słoneczniki są słone
zbyt jesienna jest jesień

Czas się nagle przebudził
i o sobie przypomniał
co się dało – pogubił
całą resztę poplątał
A ja jeszcze mam tamto
babie lato we włosach
i pamiętam tę ciszę
i ten smak papierosa...

Obrazy: Krzysztof Michalski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz