Lepiej, gorzej - Wojciech Jagielski


Lepiej, gorzej


Wojciech Jagielski


Całkiem blisko stąd
Skąd nieraz trzeba było podnieść wzrok
Gdy przyszło się usunąć w kąt
Bez szans za wszystko odwet brać

Krzeseł płytki brzeg
Ze szklanek wzgórza wyszczerbiony wierzch
A obok na obrusa dnie ten chłód
Na wylot znam to już

Bo to nie pierwszy raz
Czasem rzadziej, czasem częściej
To nie pierwszy raz
Kiedy indziej, znacznie wcześniej
To nie pierwszy raz, to nie pierwszy raz
Dosyć mam

Bo to nie pierwszy raz
W innym czasie, w innej porze
To nie pierwszy raz
Tak czy owak, lepiej - gorzej
To nie pierwszy raz, to nie pierwszy raz
Dosyć mam

Serio brać się w garść
Do kwitowania własnych zysków, strat
To tani efekt, płaski żart
To blichtr, to wcale nie twój styl

Zamiast gdzieś się wlec
W popłochu w bramach myląc z końcem wstęp
Z programu życia numer skreśl
Już czas na pomysł lepszy wpaść

Bo to nie pierwszy raz...

Krzysztof Cugowski 👉👉👉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz