Nowy Jork ... - Andrzej Kosmala


Krzysztof Krawczyk
Nowy Jork - dochodzi chyba piąta

Andrzej Kosmala


Nowy Jork – dochodzi chyba piąta
Tu czas zatrzymał się
Nocne zasypianie i dnia przebudzenie
Znów poplątało się
Smętny jazz kula się między nocą a dniem
Na Broadwayu moich snów
Po nocy nieprzespanej trudno się odnaleźć
Więc rozmyślam sobie tak

Miasto to ty, to ja
Pomóż, znów jestem sam
New York, przygarnij mnie
Miasto, tak pragnę cię

Nowy Jork, dochodzi wpół do ósmej
Ogarnął mnie znów tłum
Miasto przebudzone i znów zagonione
W szalonym pędzie trwa
Z boku patrzę jak widz, który nie może nic
Bo to nie jest moja gra
Wśród ulic Manhattanu pragnę szansę znaleźć

Miasto to ty, to ja...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz