Duszone kartofle na zimę - Andrzej Brzeski
Duszone kartofle na zimę
Andrzej Brzeski
Kiedy sejm jak w kiepskiej rewii śpiewa cienko
Ty posmaruj tłuszczem swej patelni denko
Gdy marszałek o powałę wali lachą
Do słoninki dodaj kminku i kiełbasy
Gdy posłowie z miną smutną
Rąk podniosą równy las
Ty patelnię spokojniutko wstaw na gaz
Duszone kartofle na zimę
Potrawa najprostsza pod słońcem
Gdy rząd cię zaprasza w maliny
Ty wybierz to danko gorące, pachnące
Duszone kartofle na zimę
Wystarczy je dobrze posolić
A taki z nich bije optymizm
Że bajką się staje gołoledź
Gdy tarmosi się liberał z narodowcem
Szczyptę wrzuć tartego sera, kroplę octu
Gdy oszołom z fanatykiem dyskutuje
Ty zamieszaj dobrze i niech się gotuje
Kiedy lewak z monarchistą
Swój ostatni stacza bój
Dodaj czystej by aromat miały swój
Duszone kartofle na zimę...
Kiedy Krzysio dekomunizuje Grzesia
Dodaj czosnku, łyżkę weź i dalej mieszaj
Gdy katolik agituje protestantkę
Gram papryki i lubczyku wsyp do garnka
Niech się kiszą w swoim stadle
Rwąc na strzępy każdy kęs
W twoim garnku każdy składnik ma swój sens
Duszone kartofle na zimę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz