Kasyno Marriott - Andrzej Brzeski
Kasyno Marriott
Andrzej Brzeski 👉👉👉
Monte Carlo przy Centralnym
Już otwiera drzwi
Gościom z fartem i bez fartu
Wielki szmal się śni
Doliniarze i cinkciarze
W mig zwęszyli łup
Chcesz mieć forsę
Najpierw dolce kup
Rewia mody, pachną wody
Od najlepszych firm
Lśnią wytworne samochody
Szpan i sex appeal
Szedł milioner z pawilonu
Obok marszczy brew
Z Komorowa salonowy lew
Bo w kasynie Marriott
Krupier mówi swoje
Rien ne va plus
Serce wali jak młot
W takt pulsują skronie
I ręka drży
Wykidajło już wie
Kto bez spodni wyjdzie
A kto jak król
To dla niego tylko gra
Całą szafę spodni ma
Czas to pieniądz, karta-stół!
Nie chodź po Chałubińskiego
Lepiej w tramwaj wsiądź
Tydzień został do pierwszego
Więc rozsądny bądź
W ciepłym domu czeka żona
Omiń tamten gmach
Gdzie się zbiera finansjery kwiat
Miałeś kupić loda dziecku
Dać do pralni płaszcz
Nie bądź taki Dostojewski
Kiedy cienko grasz
Masz etacik i krawacik
Na co ci ten ból
Gdzie rekiny ostrzą zębów sznur
Gdzie w kasynie Marriott
Krupier mówi swoje...
Pod kasynem Marriott
Ty za klapy miła przytrzymaj mnie
Bo jak zrobię krok w bok
Do roboty ja nie wrócę, o nie
Będę grał całą noc
A jak nie da szansy mi passa zła
Wykidajło, co tam tkwi
Bierze moje pensje trzy
Może mi posprzątać da
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz