Tango dla dwóch - Andrzej Brzeski


Tango dla dwóch

Andrzej Brzeski


Gdzie my z kumplem dziś pójdziemy
Kiedy już nie ma „Kameralnej”
A w radio znów Renata Przemyk
W unyńską nas wpędziła chandrę
I co my z kumplem dziś zrobimy
Bez Himilsbacha i Maklaka  👉👉👉
We mgle jesiennej się zgubimy
Na jakiejś ławce karmiąc ptaki

I gdzie my z kumplem
Gdy śnieg spadnie
Pogawędzimy nad kufelkiem
Po tej Warszawie, niby ładnej
A od środka niezupełnie
A gdy już kąt znajdziemy własny
Czy nam się włączy do rozmowy
Gość co nie czytał Marka Hłaski
Lecz kij zakupił bejsbolowy

Bo nie ma gdzie wypić
I posiedzieć nie ma gdzie
To nie dla nas dzisiaj tango
Grają, nie
Nie ma gdzie wypić
I posiedzieć nie ma
Przebierańców pełna scena
Dla nas ławka tylko ta we mgle...

Bo jak tu setę strzelić w barze
Gdy długi Jasio nam nie leży
I pręży się na kontuarze
Chuda panienka bez odzieży
Jak my zagłuszyć z kumplem mamy
Nasze warszawskie siwe troski
Bez schabowego w ciepłej bramie
Na rogu Brzeskiej i Ząbkowskiej

Bo nie ma gdzie wypić...

Bo nawet jeśli jakieś tango grają znów
To przecież ono jest dla dwojga
Nie dla dwóch
A dla kumpli, których życie gniecie
Nie ma miejsca przy bufecie
Tylko ławka i księżyca nów

Nie ma gdzie wypić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz