10 w skali Beauforta - Janusz Kondratowicz
Krzysztof Klenczon
10 w skali Beauforta
Janusz Kondratowicz
Kołysał nas zachodni wiatr
Brzeg gdzieś za rufą został
I nagle ktoś jak papier zbladł
Sztorm idzie, panie bosman
A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął - ech, do czorta
Nie daje łajbie żadnych szans
Dziesięć w skali Beauforta
Z zasłony ołowianych chmur
Ulewa spadła nagle
Rzucało nami w górę, w dół
I fala zmyła żagle
A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął - ech, do czorta
Nie daje łajbie żadnych szans
Dziesięć w skali Beauforta
O pokład znów uderzył deszcz
I padał już do rana
Piekielnie ciężki to był rejs
Szczególnie dla bosmana
A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął - ech, do czorta
Przedziwne czasem sny się ma
Dziesięć w skali Beauforta...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz