Bistro "Euforia" - Andrzej Sobczak
Wojciech Skowroński
Bistro „Euforia”
Andrzej Sobczak
Malowane lale
Celebrują każdy łyk
Do gapiów wdzięczą się zuchwale
Wabią już od drzwi
A cieć na ustach trzyma palec
I nie radzi mówić nic
Daleki kuzyn supermana
Wyćwiczoną krzywi twarz
I tajemnicze śle spojrzenia
Obserwując nas
A kelner zdarte płyty zmienia
I ukradkiem sprawdza czas
Hej, hej, hej...
Co było nie ma dziś znaczenia
Jedno życie człowiek ma
Znudzone twarze stałych gości
Rodem z niebotycznych sfer
Za bajeczkę o miłości
Płacą rachunek z pięciu zer
Bistro „Euforia”, lux kategoria
Nie ma miejsca na marzenia
Gdy tak blisko jest do dna
Znudzone twarze stałych gości...
Za oknem miasto utrudzone
Sprawiedliwym snem już śpi
A tu się toczy gra w zielone
Tutaj mieć, to znaczy być
Bo gdy złudzenia już stracone
Trzeba na całego żyć
Hej, hej, hej...
Co było nie ma dziś znaczenia
Jedno życie człowiek ma...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz