Czemuż lica stroskane
Oczy masz zapłakane, mów
Mojaż wina okrutna
Że Carmena jest smutna znów
Skronie płoną zarzewiem
Serce płacze, bo nie wie nic
Czy ty kochasz mnie tak
Jak ja ciebie, daj znak
Choć uśmiechem daj znak lic
Ty i moja gitara
Jakaż piękna to para
Czegóż więcej nam trza
Argentyńska piosenka
To rytmiczna, to miękka
A na strunach twa ręka
O miłości naszej gra
Tą serenadę
Fermata długa kończy
Aż słońce blade
Żar naszych ust rozłączy
Ty i moja gitara
Jakaż piękna to para
Niechaj nikt się nie stara
Znów rozdzielić serca dwa
Bądź piosenki mej echem
I słonecznym uśmiechem płoń
Kochać cię nie przestanę
Schyl w me ręce stroskane skroń
Już nie płaczę, jedyny
Chodź do swojej dziewczyny, graj
Co da jutro, kto wie
Co miłością się zwie
To w piosence mi swej daj...
Obrazy: Andrew Atroshenko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz