Maria Koterbska - Mowa-trawa
Karol Kord
Mowa-trawa
Znasz to warszawskie powiedzonko
Mowa-trawa
Twe słowa są zieloną łąką
Zamiast przyrzekać ślub i wierność
U mych stóp aż po grób
Ty sobie lepiej pod tę trawkę
Kawałek łączki kup
Mowa-trawa
Ach, jak zieleni się Warszawa
Mowa-trawa
Ach, co za fluid miłosnych bujd
Ach, co za fluid
Najwyżej możesz mnie za rękę wziąć
Bo, bądź co bądź, ja się nie dam na to wziąć
Na mowę-trawę, na słowa łzawe
Więc cicho bądź
Mowa-trawa
Mnie się już na to nie nabierze
Mowa-trawa
Już ani słowa ci nie wierzę
Tej mowy-trawy, która stale
Płynie z twoich warg
Starczy na Stadion, na Łazienki
I na Saski Park
Mowa-trawa
Ach, jak zieleni się Warszawa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz