Kabaret Starszych Panów - Wieczór VI

Wieczór VI.  Smuteczek - 1960

Kuplety

Przyszła jesień, by do serc i do ogródków
ponapuszczać melancholii oraz smutku.
A smuteczek, gdy nieduży, lecz w sam raz,
równowagi nie zaburzy naszej w nas.

Starsi Panowie, Starsi Panowie,
Starsi Panowie dwaj!
Już szron na głowie,
już nie to zdrowie,
a w sercu – ciągle maj!...

My jesienią się smucimy z przyjacielem
raz na tydzień. Zwykle w piątek lub w niedzielę.
A jak spadnie więcej liści oraz dżdżu,
to dwa razy się smucimy w tygodniu.
A w pozostałe dni jesteśmy permanentnie:

Starsi Panowie, Starsi Panowie…

Kierujemy się na ogół tą maksymką:
moc radości wzmacniać smutku odrobinką.
I przed wami dziś, kochani, będziem wić
tej jesiennej melancholii srebrną nić…
Chociaż w au fond pozostajemy zawsze ci sami:...

Jesienna dziewczyna
Addio pomidory
To będzie miłość nieduża
Piosenka dosmucacza
Odrażający drab
To był smuteczek nieduży 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz