Czamu mnie nie prześladujesz - Jeremi Przybora

Jeremi Przybora
Czemu mnie nie prześladujesz?

Czemu mnie nie prześladujesz -
dni ni nocy mych nie trujesz -
nie ustosunko - się - wujesz,
prześladowczy sącząc wdzięk?
Już nie działasz mi na tętno
persekucją twą namiętną.
Czemu twoja obojętność
cudny mój zabiła lęk?

Tak się bałam, tak się bałam
cudownie,
że dogonisz, dopadniesz
że - ach!
A twa postać mi się staje
przechodniem
jednym z tłumu. Czy ładnie
to tak?

Czemu mnie nie prześladujesz -
czemu za mną się nie snujesz
ani mnie okutywujesz
w lodowatej trwogi płaszcz?
Czemu na mnie już nie dybiesz,
nie odzwier - się - ciedlasz w szybie,
w którą patrząc - w nagłym trybie -
nagle twą zobaczę twarz?

Ja nie wierzę, ja nie wierzę
kompletnie,
by dobrego mi życzył
coś ktoś.
Ale to mnie - mówiąc szczerze -
podetnie,
że mi robisz bez przyczyn
na złość.

Czemu mnie nie prześladujesz -
zmorą w snach nie fascynujesz -
czemu burzysz i rujnujesz
ten kryminał cudny mi?
Już nadeszły puste noce,
w których serce nie łomoce -
ale jak drewniany klocek
snem drewnianym w piersi tkwi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz