Ave Maria no morro


Filipinki, Wiesława Orlewicz - Ave Maria no morro

Tadeusz Czarkowski

Na skraju wioski niewielkie wzgórze
Na wzgórzach kłosy, a polne róże
Wzgórze porosły i ku figurze
Ciekawie wspięły się
W zielonym słoju dumne lilije
W szczerbatym dzbanie wysmukłe szyje
Pysznych goździków i georginie
Liliowo-białe bzy

W kwietnej powodzi, w morzu zieleni
Sczerniały świątek tkwi
Do niego co dzień w wieczór majowy
Wieśniacy szli
A żeby zły los ich dom omijał
Ludzie śpiewali „Ave Maria”...
Bolesna twarz wśród rys i pęknięć
Więc śpiewać trzeba jak najpiękniej „Ave Maria”

Wśród wielu ludzi w tłumie zebranych
Klęczy ich dwoje, to zakochani
Madonno zechciej cud jakiś sprawić
By im nie było źle

Wznosi Madonna ręce z cokoła
Tak już od wielu lat
I błogosławi wszystko dokoła
Ich cały świat
Więc uroczyście choć wszystko mija
Ludzie śpiewają „Ave Maria”...
Bolesna twarz wśród rys i pęknięć
Więc śpiewać trzeba jak najpiękniej „Ave Maria”

Fot. Hanka O.

Jeszcze dziś - Tadeusz Śliwiak

Ibrahem Swaid

Wiesława Orlewicz, Sława Przybylska
Jeszcze dziś

Tadeusz Śliwiak

Nie pytaj o nic, dość już było słów
Z wszystkich nocy, z wszystkich dni
Tylko dziś nam zostało
Odejdziesz w pustkę i mrok
W drzwi samotność zastuka
A szklisty okien mych wzrok
Doda światła łzom
Gorzkie wróżąc mi sny

Jeszcze dziś, tylko dziś
Jeszcze dziś wolno mi z tobą być
Ukryj mnie w swych ramionach, nim minie noc
Jeszcze dziś, przytul mnie, w oczy patrz
Samotność swym imieniem oznaczy dni
Które staną u moich drzwi
Mocno przytul mnie

O wszystkim wie już wiatr i ciemna noc
Zamiast gorzkich, cierpkich słów
Uśmiech mój weź na drogę
W samotne noce i dni
Będę czekać z pokorą
Twój uśmiech zbliżą mi sny
Zegar będzie kpił
z mej tęsknoty i złud

San Domingo - Kazimierz Winkler


Sława Przybylska, Wiesława Orlewicz - San Domingo

Kazimierz Winkler

Są fale lśniące jak księżyc
Są ptaki małe jak iskra
Jest dzwonków ostry brzęk
I bębenków szybki rytm pośród drzew

Są brzegi, które pamiętam
I ścieżka, którą znów pójdę
Jest w głębi serca pieśń
Dniem i nocą żywy głos ziemi mej

O San Domingo
Wyspo nagłych burz i miłości
Już płynie, już rośnie
Obraz twój w niebieskiej mgle

Graj mi calypso
Śpiewaj starą pieśń karnawału
Choć wichrów sto wiało
Znowu widzę bliski brzeg

Kto nie zna czasu rozłąki
I wielkiej serca tęsknoty
Niech milczy, kiedy pieśń
Pod żaglami białych chmur płynie w dal

Kto widział oczy dziewczyny
Gdy morze chłopca zabiera
Niech śpiewa prostą pieśń
Niech zagłuszy gniewny szum morskich fal

Graj mi calypso
Śpiewaj starą pieśń karnawału
Choć wichrów sto wiało
Znowu widzę bliski brzeg

Obrazy: Janice Brock

Galapagos - Irena Solińska


Sława Przybylska
Galapagos

Irena Solińska

Chociaż lat już minęło tyle
Wraca cień smutku tamtej chwili
Odejdź już - tak szepnęła cicho
Indiańska dziewczyna.
Obcy ląd zniszczy moją przyszłość
Nigdy już na ten brzeg nie przychodź
Przyjaźń twą chciałabym
Czasami wśród nocy wspominać

Galapagos, Galapagos
Żółwie wyspy wśród mgły
Oceanu rytm
Galapagos, Galapagos
Niech prowadzi mnie tam
Dobry los

Chociaż lat już minęło tyle
Wraca cień smutku tamtej chwili
Obraz wysp i wulkanów szczyty
Samotny wśród morza
Tam zielonej sawanny cisza
Drżące gwiazdy do snu kołysze
Dziwny świat obcych lat
Zgubiony przez morskie bezdroża

Jak poznać miniony czas - Roman Sadowski

Pascal Campion

Wiesława Orlewicz
Jak poznać miniony czas

Roman Sadowski


Znów idę, jak codziennie
Znów idę niezmiennie
Choć wiem, że to dziś już nie ma sensu
Samotnie pod księżycem
Przemierzam ulice
By odnaleźć ślad tamtego dnia

Znów idę, choć nie wiem
Czy dzień ten był gniewem
Czy może gałązką byłbzu
Czy smutkiem wśród zieleni
Że wszystko się zmieni
Czy szeptem twych jedynych słów

Tylko ty, tylko ty
Szkoda słów, uwierz mi
Płynie dzień, piękny dzień
Uwierz mi, kocham cię

Jak znaleźć ślad, ślad tamtego dnia
Zapach kwitnących wtedy łąk
Jakże dziś odszukać wiatr, tamten wiatr
Zatrzymać tu i zamknąć w pieszczocie rąk
Jak poznać wypalony dawno las
Jak poznać czas, na zawsze miniony czas

Więc wracam w tamto lato
Oglądam pod światło
Ten dzień, tego dnia zatarte chwile
I znowu, znowu nie wiem
Czy minął nam w śpiewie
Czy był tylko snem na smutku dnie...

Moje miejsce przy tobie - Teresa Filińska



Wiesława Orlewicz
Moje miejsce przy tobie

Teresa Filińska

Lękam się tych codziennych scen
Wiem, co to ból i łzy, już wiem
Ale za wszelką cenę chcę utrzymać

Moje miejsce przy tobie
Moje miejsce przy tobie
Co zechcesz to zrobię
Byle tylko z tobą być

Moje miejsce przy tobie
Moje miejsce przy tobie
Wobec ciebie wszystko niewarte nic

Mówisz, że ci za ciasno
Chciałbyś odetchnąć szerzej
Tłumaczysz w sposób jasny
Ale ja, ja nie chce wierzyć

Moje miejsce przy tonie...

Dziś może niepotrzebne ci
Lecz los czasami bywa zły
A kiedy przyjdą trudne dni
To przecież

Moje miejsce przy tonie...

Więc nie mów, że ci za ciasno
Że chciałbyś odetchnąć szerzej
Nie tłumacz w sposób jasny
Bo i tak ja nie uwierzę...

Obrazy: Nicoletta Tomas

Ćmy, szare ćmy - Ewa Rzemieniecka


Wiesława Orlewicz
Ćmy, szare ćmy

Ewa Rzemieniecka

Gdy schyli się mrok
Wylatują z kwitnących ogrodów
Pod niebo do gwiazd płonący ogień
Określa ich lot
Błędnych świateł zdradliwy korowód
Przywabia ich blask na Mlecznej Drodze

Ćmy, szare ćmy
Niewidzące, przez mrok obłąkane
Lecą do gwiazd w nieskończoność
I tak jak my
Do swych oczu i ust, do swych ramion
Szukają dróg, aby spłonąć

Gdy mnie twoje dotkną dłonie
Noc zapłonie w białych ogniach
Będzie świat, cały świat
Jak zapalona pochodnia

Widzimy się w snach
W majaczeniach szukamy pomocy
Uchodzą dnie, nic się nie zdarza
I dokąd my tak
Nieprzytomni i słabi z tęsknoty
Imiona swe mamy powtarzać

Ćmy, szare ćmy...

Gdy mnie twoje dotkną dłonie
Mrok zapłonie w jasnych ogniach
Będzie świat, cały świat
Jak zapalona pochodnia

Gdy mnie dotkną dłonie twe
A jeśli nie, jeżeli nie...

Gdy przyjdzie czas - Bronisław Brok


Wiesława Orlewicz, Irena Santor
Gdy przyjdzie czas

Bronisław Brok

Jeszcze mnie witasz uśmiechem
Jeszcze oplatasz ramieniem
Jeszcze patrzymy na rzekę
Złączeni milczeniem
W serca niepokój wsłuchani
Jeszcze wszystkiego nie wiemy
Jeszcze się ranić nie chcemy słowami

Gdy przyjdzie czas, czas na słowa
Czy warto wszystko znów
Zacząć jeszcze raz od nowa
Znów nazwać dzień naszym dniem
Trzeba słów niełatwych - wiem

Nam trzeba słów, słów niewiele
Nam trzeba słów, jakich może nie ma, mój aniele
A bez nich dzień zgaśnie znów
Trzeba nam mądrych słów

Ileż to warto zapłacić
Smutkiem i bólem, i gniewem
Byle wszystkiego nie stracić
Już nie wiem, już nie wiem
Póki się skrawek błękitu
Chmurze nie poddał złowrogiej
Jeszcze nie wszystko stracone, mój drogi...

Obraz: Shelby McQuilkin

Kwiecień w Portugalii


Bing Crosby - April in Portugal
Wiesława Orlewicz - Kwiecień w Portugalii

April in Portugal,
tak bardzo mi jest żal
Że taki krótki czas byliśmy z sobą tam
Ten jeden dzień wśród palm
W słonecznej Portugal
Zostawił w sercu tylko żal

Choć wiem nie wrócą już
Nigdy tamte dni
Gdy morze w słońcu lśniące całe
Szeptało tysiąc słów
O właśnie tak jak ty
Z łoskotem bijąc falą w skały

Na jednej z takich skał
Siedziałeś ty i ja
Blask słonka w oczach twych się mienił
Nuciłam ci tę pieśń
Nie wiedząc, że już dziś
Wszystko, wszystko zmieni się

April in Portugal, tak bardzo mi jest żal
Że taki krótki czas byliśmy z sobą tam
Nie wrócisz nigdy już
Więc śpiewam tobie, cóż
April in Portugal with you

Laleczki - Hi-Lili, Hi-Lo


Leslie Caron - Hi-Lili, Hi-Lo, Wiesława Orlewicz - Laleczki

Pamiętam w życiu takie dni
W kąciku był mój dom
Maleńką panią byłam w nim
O jakże cudny był mój los
Beztrosko mijał każdy dzień
Jak w najcudniejszym śnie

Laleczki moje laleczki
Hi-li Hi-lili Hi-lo
Nuciły moje piosneczki
Ze mną tańczyły wciąż
Najśmieszniej tańczył miś szary
I mały murzynek Joe

Hi-lili Hi-lili Hi-lo Hi-lo
Hi-lili Hi-lili Hi-lo
Hi-lili Hi-lili Hi-lo Hi-lo
Hi-lili Hi-lili Hi-lo

Lecz szybko przeszły tamte dni
Bo szybko płynie czas
Poznałam co to ból i łzy
Poznałam życia gorzki smak
I śmiesznym wydał mi się świat
Z tamtych dziecięcych lat

Laleczki moje laleczki
Hi-li Hi-lili Hi-lo
Któż z wami moje piosneczki
Zechce zaśpiewać znów
Gdzieś w kącie leży miś szary
i mały murzynek Joe

Hi-lili Hi-lili Hi-lo Hi-lo
Hi-lili Hi-lili Hi-lo
Hi-lili Hi-lili Hi-lo Hi-lo
Hi-lili Hi-lili Hi-lo

Laleczki moje laleczki
Hi-li Hi-lili Hi-lo
Dziś bawią moją córeczkę
Dla niej wesoło w pląs
Wyruszy z kąta miś szary
I mały murzynek Joe

Hi-lili Hi-lili Hi-lo Hi-lo
Hi-lili Hi-lili Hi-lo
Hi-lili Hi-lili Hi-lo Hi-lo
Hi-lili Hi-lili Hi-lo

Lili - 1953
Muzyka: Bronisław Kaper

Kamienna Psyche - Ewa Rzemieniecka


Wiesława Orlewicz
Kamienna Psyche

Ewa Rzemieniecka

Przegięta wpół
Na próżno czekasz wciąż
W alei pustej, bez kwiatów i słońca
Miłosny gest obejmujących rąk
U drogi sama i czuwa bez końca

Tęsknotę swoją i żal
Psyche kamienna śpiewaj czarnemu niebu
Mierzą słoneczne zegary żywych istnienia
Ale dla ciebie, Psyche, żaden zegar czasu nie zna

Gdy pada deszcz, gdy drzewa zgina wiatr
I żółte liście gromadzi w alei
Potoki łez przez twoją biedną twarz
Rysując na niej szlak srebrnych kolein

Gdy patrzysz w dół na mnogość ludzkich spraw
Nie na ich miarę cierpienia unosisz
Za wiekiem wiek kamienny czeka kształt
Wyciąga ręce pod niebo wysoko...

Nie przeliczysz na pieniądze - Renata Maklakiewicz


Irena Kwiatkowska
Nie przeliczysz na pieniądze

Renata Maklakiewicz

Była kiedyś taka sztuka
"Skąpiec", czyli "Liczykrupa"
Ktoś tam miał w kieszeni węża
A ja mam takiego męża
Ja takiego męża mam

Nie przeliczysz na pieniądze
Czułych westchnień, tęsknych spojrzeń
Na pieniądze nie przeliczysz
Koralowych ust słodyczy
Nie przeliczysz na złotówki
Godzin, które spędzam w kuchni
Nie przeliczysz i na grosze
Wagi siatek, które noszę
Nie przeliczysz i na grosze
Nie przeliczysz, nie

Sztuka z życia była wzięta
Więc niech każda z was pamięta
Gdy na skąpca jest skazana
Nie powtarza mu od rana
Niech powtarza mu

Nie przeliczysz na pieniądze
Wspólnych pragnień, wspólnych dążeń
Na pieniądze nie przeliczysz
Serca swojej połowicy
Nie przeliczysz na złotówki
Przytulonej nocą główki
Nie przeliczysz i na grosze
Albo przelicz, bardzo proszę
Nie przeliczysz i na grosze
Nie przeliczysz, nie...

Gdyby wierzyć - Renata Maklakiewicz


Irena Kwiatkowska
Gdyby wierzyć

Renata Maklakiewicz

Gdyby wierzyć twym słowom
Których dla mnie masz tyle
Miód to przy mnie jest piołun
Kwiat jest przy mnie badylem

Gdyby wierzyć przysięgom
Co mi składasz na klęczkach
Najwspanialej ci ze mną
Najwspanialej ci ze mną
Jam twa miłość największa...

W pracy miałeś dobry dzień
Z zachowania twego wiem
A że masz pod ręką mnie
A że masz pod ręką mnie
Ja zbieram garść słodyczy

Jakże miły taki dzień
Docenili wreszcie cię
Ja się także cieszę, że
Ja się także cieszę, że
Ktoś z tobą gdzieś się liczy...

Gdyby wierzyć twym słowom
Których mi nie oszczędzasz
Czort niech przy mnie się schowa
Taka ze mnie jest jędza

Gdyby wierzyć w to wszystko
Co powtarzasz mi w gniewie
To by żaden mężczyzna
To by żaden mężczyzna
Już mnie chciał prócz ciebie...

W pracy miałeś przykry dzień
Z zachowania twego wiem
Za to, żeś ty nieuk, leń
Za to, żeś ty nieuk, leń
Ja zbieram garść goryczy

Jakże przykry taki dzień
Wiec czym prędzej nastrój zmień
I kobietę taką ceń
I kobietę taką ceń
Co śpiewa, gdy ty krzyczysz...

Trzy ćwierci do śmierci - Renata Maklakiewicz


Irena Kwiatkowska
Trzy ćwierci do śmierci

Renata Maklakiewicz

Krąży śmierć przed moim domem
Patrzy w moje okno
Ma ogromne oczodoły
I szczękę szeroką

Nie wygląda wcale szpetnie
Sympatyczna nawet
Zaprosiłabym ją chętnie
Do siebie na kawę...

Nagle w oknie mnie spostrzegła
Wbiegła w bramę prędko
Ale winda jej uciekła
Na dziesiąte piętro

Przeczesałam szybko włosy
By ją przyjąć godnie
Zapaliłam papierosa
Zupełnie swobodnie...

Cap, telefon, dzyń do męża
W pracy miał zebranie
Nim zdążyłam krzyknąć: "Żegnaj!"
Słyszę jej pukanie

Weszła zgrabnie z lekkim chrzęstem
Jak wytworna dama
Zapytała: "Sama jesteś?"
Powiedziałam: "Sama"...

Siadła sobie na fotelu
"Zimno mi kapinę
Żebym miała choć kapelusz
A nie tę łysinę"

Mówię do niej: "Niech się pani
Tu u mnie rozgości,
Może lepiej na tapczanie
Rozprostować kości"...

Popatrzyła się z szyderstwem
W portret męża mego
I spytała: "Długo jeszcze
Czekać mam na niego?"...

Jesień niesie miłość - Renata Maklakiewicz


Irena Kwiatkowska
Jesień niesie miłość

Renata Maklakiewicz

Jak ci to powiedzieć
Jak ci to napisać
Że znalazłam szczęście
W twoich oczach dzisiaj
W zwariowanej głowie
Diable wysypisko
Życie już w połowie
Po co mi to wszystko

Czy to ma znaczenie
Ile się ma lat
Jesień niesie miłość
Trzeba więc ją brać
Głupie serce rwie się
W noc nie mogę spać
Jesień niesie miłość
Trzeba więc ją brać...

Nie da się powiedzieć
Nie da namalować
Tego co się dzieje
Gdy mnie chcesz całować
Wiosna w dzwony wali
Na miłosny alarm
Serce chce się spalić
Rozum nie pozwala...

Na kocią łapę - Renata Maklakiewicz


Irena Kwiatkowska
Na kocią łapę

Renata Maklakiewicz

My nie mamy swego dachu
Stołu, krzeseł, wspólnych spraw
To prawdziwa cena strachu
Żyć przy tobie tak jak ja

Na kocią łapę, na koci pazur, na koci ogon
Gdy cię poznałam, to już od razu wiedziałam, że
Od razu wiedziałam
Z nikim nie będzie mi tak cudownie
Jak tylko z tobą - tylko z tobą
Innej dziewczynie przy tobie może byłoby źle

Niech wszystkie wróble ćwierkają o nas
Że jestem jeszcze niepoślubiona
Cała dzielnica patrzy zgorszona
Ja nie przejmuję się...

Każda kłótnia ma swój dreszczyk
Jesteś przy mnie, lata mkną
Nigdy nie krzyknąłeś jeszcze
Jak mąż przysłowiowy, bo

Na kocią łapę, na koci pazur, na koci wąsik
Żaden dokument bardziej różowych nie stworzy snów
Niech się rodzina, niech się świat cały dziwi i gorszy
Rano odchodzisz, ale wieczorem powracasz znów

Miłosna nitka snuje się złota
Żyjemy stale w achach i ochach
Ja ciebie kocham i ty mnie kochasz
Nam niepotrzebny ślub...

I byłoby wszystko dalej
Jak w miłości być powinno
Gdybyś dziś się nie pochwalił
Że się jutro żenisz z inną...

... Nie stworzy snów
Z nikim nie było mi tak cudownie
Jak tylko z tobą - tylko z tobą
Rano odchodzisz, ale wieczorem nie wrócisz już

To będzie co ma być - Hanna Januszewska


Irena Kwiatkowska
To będzie co ma być

Hanna Januszewska

To będzie co ma być
Los przędzie zdarzeń nić
Nieznane to przędziwo

Sekrecik mam dla was
Cierpliwym sprzyja czas
Więc uzbrój się w cierpliwość

Wam, chłopcy i dziewuszki
Powierzam sekret wróżki
Na wszystkie przeciwności
Potrzeba cierpliwości

Nie wszystko - wierzcie mi
Jest gwiazdką, chociaż lśni
Nie wierzmy złudnym dziwom

Sekrecik mam dla was
Na wszystko przyjdzie czas
Więc uzbrój się w cierpliwość...

Nam nie jest żal - Maria Czubaszek


Nam nie jest żal


Maria Czubaszek

Mijają szybko lata
I zimy, i jesienie
I czasem ktoś się zmieni
A nam nie żal

Nam nie żal pięknych kobiet
I róż nam nie żal wcale
I nie żal nam górali
I nie żal hal

Nam chyba nie jest żal
Już nawet pomidorów
Bogatych w witaminy -
Pal je licho, pal

Nam nie żal jest niczego
I nie żal nam nikogo
I o to można tylko
Mieć do nas żal

Śpiewają:
Irena Kwiatkowska
Wojciech Pokora
Jolanta Zykun

Sarmaci - Marcin Wolski


Jan Kobuszewski - Sarmaci

Marcin Wolski

Jest puchar siwuchy, od ucha rżnie skrzypek
Dziewucha z kożucha – dukaty
Słuchajcie psubraty, słuchajcie Sarmaty
Pan prosi, pan stawia, pan płaci

Hopsasa do lasa, od Sasa hopsasa
Jest łasy pohasać po lasach dziś asan
Sarmacki chodzony, od Łubniów po Wawel
Niż młotów i hebli jest więcej karabel

Kołpaki, czapraki, czas konie kulbaczyć
Sarmaci, Sarmaci, Sarmaci (veto)....

Pan żąda, zagrajcie, zatańczcie, zaśnijcie
Zawalczcie, zaśnijcie, zalejcie
Siadajcie psubraty, słuchajcie Sarmaty
Pan prosi, pan stawia, pan płaci

I hopsasa do lasa, od Sasa hopsasa
Jest łasy pohasać po lasach dziś asan
Jak dużo w krąg kruków nad łanem, nad dzbanem
Nad ranem, nad chamem, nad planem, nad panem

Jak mało dziś orłów, jak wiele trza płacić
Zapłaćcie Sarmaci, Sarmaci (veto)...

Wuj w woju - Marcin Wolski


Jan Kobuszewski - Wuj w woju

Marcin Wolski

Już noc nad podgrodziem wypełzła pochmurna
Bezgwiezdna, bezsenna i ciemna
Uśpiły się smerdy, pachołcy i służba
A wuja jak nie ma tak nie ma

Mój wuj co jest wojem wojuje wytrwale
Jak niewód łut szczęścia go mami
I płacze wujenka z dzieciną u łona
Lecz on nie przejmuje się łzami

Wuj w boju, wuj w znoju
Wuj w boju, jak w roju, jak w roju
Wuj w boju, wuj w znoju
Zostawże więc wuja wujenko w spokoju

Gdy inni przy radle, przy barciach, przy dzbanach
Lub ważą się warzyć nam piwo
Nasz wuj na Pomorzu, na Rusi, Morawach
Skąd taka u niego ruchliwość

Nasz wuj co jest wojem wojuje wytrwale
Jest kneziem w dalekiej potrzebie
Więc nie płacz wujenko z wojenki powróci
I raczej powróci do ciebie

Wuj w boju...

Na północ, południe i ku zachodowi
Niech wiedzie Swarożyc, niech wspiera Światowid
A jeśli nie wrócisz, dasz przykład dla wnuków
Różnicy dzielącej zamiary od skutków

A na razie
Wuj w boju...

Ja idę na ryby - Jerzy Ofierski


Jan Kobuszewski
Ja idę na ryby


Jerzy Ofierski

Słoneczko już świeci i śpiewa skowronek
Rosówka z podglebia wystawia ogonek
A muszki bzykają, fruwają chrabąszcze
Człek budzi się rano w przedziwnej gorączce
Bo męczą go stresy i program w TV
Zmęczony organizm odpocząć by chciał

Więc idę na ryby, więc idę na ryby
Koleżka mnie wzywa, przyroda i staw
Ja idę na ryby, ja idę na ryby
Po prostu to lubię, lublju ja, I love

Natura nie wszystkim rozdaje urodę
Lecz człowiek chce kochać, a zwłaszcza te młode
Kochałem wiec Anię, ten polny kwiatuszek
Na wczasach mi zerwał ją facet z Koluszek
Ach cios to był straszny w miłości mej gmach
Co robić mam z życiem, gdy Anię ma gach

Ja idę na ryby, więc idę na ryby...

Mam żonę anioła, urocza jak wiosna
Ideał cnót wszystkich, lecz strasznie zazdrosna
Podgląda mnie, śledzi, zarzuca Bóg wi co
Bo ma intuicję, tą wiecie, kobicą
Gdy rankiem podchodzę na przykład do drzwi
Jest pewna, że zdradzać ją idę, gdy śpi

A ja – a ja idę na ryby, ja idę na ryby...

Dziś była w fabryce narada aktywu
Bo mamy wydatki ciut większe od wpływów
Więc trzeba coś zrobić, trza znaleźć sposoby
By podnieść wydajność, by braki nadrobić
Otwarto dyskusję, dyrektor dał znak
Więc wstałem, pobladłem i mówię im tak

No to chyba nie pójdę na ryby
Choć lubię, lublju ja, I love

W sobotę - Jarosław Abramow Newerly


Jan Kobuszewski
Ewa Florczak
W sobotę

Jarosław Abramow-Newerly


We wtorek nic nie działo się
Był nudny, bardzo nudny dzień
Na dworze padał mokry śnieg
A potem

W sobotę już nie było źle
W sobotę zobaczyłem cię
W sobotę powiedziałeś nagle, że
Kochasz mnie

W sobotę świat już nie był zły
W sobotę byłaś tylko ty
A potem, potem była już niedziela

W niedzielę wstałem niczym lew
Dokładnie ogoliłem się
W pokoju twój słowiczy śpiew
A potem.

Z powrotem dzień był tylko nasz
Patrzyłem długo w twoją twarz
Jak wariat powtarzałem w kółko, że
Kocham cię

Z powrotem tak jak młody chart
Przy tobie czuję się coś wart
A potem, potem był już poniedziałek

We wtorek mały polski fiat
Zajechał, w środku młody chwat
Szepnęłaś: "Mój cioteczny brat"
A potem

Z powrotem zachwiał się mój świat
I runął jak wiśniowy sad
Bez przerwy powtarzałem w kółko, że
Kocham cię

Z powrotem padał deszcz i grad
Z powrotem mam czterdzieści lat
Z powrotem czekam, czekam na sobotę

W sobotę wpinam w klapę kwiat
I jestem absolutnie rad
Zajeżdża mały polski fiat
A potem.

Co z tego, że cioteczny brat
Co z tego, że ma tyle wad
Niech powie, tylko wreszcie powie, że
Kocha mnie

Z powrotem świat nie będzie zły
Z powrotem będziesz tylko ty
A potem, potem niech cię bierze wtorek

Piosenka dla życzliwego - Agnieszka Osiecka


Jan Kobuszewski
Piosenka dla życzliwego

Agnieszka Osiecka

Człowiek całkiem by się stracił
Gdyby nie tej wiary ciut
Że napotka u swych braci
Trochę ciepła, a nie chłód

Życzliwy bądź
Nie taki znowu tkliwy bądź
Nie taki błyskotliwy bądź
Po prostu odrobinę milszy bądź
Od dziś

Chcesz wodę mącić - mąć
Bliźnimi rządzić - rządź
Kolegów sądzić – sądź
I tylko odrobinę milszy bądź

Życzliwy bądź...

Warto służyć dobrą radą
Jasnych myśli dźwigać kosz
Okruch serca mieć pod ladą
I nadziei złoty grosz

Życzliwy bądź...

Życzliwy ktoś
To taki dzisiaj rzadki gość
To taki pożądany gość
To ty...

To jest Matylda - Wanda Chotomska


Jan Kobuszewski
To jest Matylda

Wanda Chotomska

Czym dla brzucha czekolada, tym dla ucha jest ballada
Posłuchajcie więc ballady o Matyldzie
Jak zagramy na gitarze, ona zaraz się pokaże
Ona przyjdzie, ona przyjdzie, zaraz przyjdzie

O ho ho - to jest Matylda
O ho ho - to jest Matylda
Cztery nogi, uśmiech błogi
To jet Matylda...

Kiedy była jeszcze mała miała skrzydła i fruwała
Bożą krówką była kiedyś, daję słowo
Ale jadła witaminy i urosły jej kończyny
I już nie jest bożą krówką, tylko krową

O ho ho - to jest Matylda....

Inne krowy są niemrawe, krowim okiem patrzą w trawę
W jednym miejscu mogą sterczeć cały tydzień
A Matylda lekką nóżką coraz inną idzie dróżką
Od przygody do przygody sobie idzie

O ho ho - to jest Matylda....

Jak w Madrycie jest corrida, to Matyldę już tam widać
Wystąpiła na arenie w roli byka
No i już się plackiem kładą i pikador i matador
Toreador gdzie pieprz rośnie przed nią zmyka

O ho ho - to jest Matylda....

W Teheranie u sąsiadki zobaczyła dywan w kwiatki
Pomyślała, że to niezły obiad jarski
A jak kwiatki pozjadała, to sąsiadka zbaraniała
Perski dywan się zamienił w ser szwajcarski

O ho ho - to jest Matylda....

W Arizonie konie pasąc, zamieniła ogon w lasso
I mustangi połapała raz, dwa, cztery
I choć była zwykłą krową, mogła zostać szeryfową
Bo się strasznie w niej zakochał jeden szeryf

O ho ho - to jest Matylda....

Mówcie sobie co tam chcecie - takiej drugiej nie znajdziecie
Takiej drugiej jak Matylda nie ma nigdzie
Cztery nogi i dwa rogi i ten uśmiech, uśmiech błogi
Więc śpiewajcie razem z nami o Matyldzie...

Księżyc - Tadeusz Kubiak


Jan Kobuszewski - Księżyc, Jiří Suchý - Pramínek vlasů

Tadeusz Kubiak

Gdy przyjdzie wreszcie noc
Najmilsza dla nas noc
Cichutko, jak kot
Leciutko, jak kot
Cichutko, cicho
Do twoich cieplutkich snów
Wkradnę się w noc znów
Jak czarny kot

Promyczek włosów
Po cichu obetnę ci
Żebyś na zawsze już
Kochała mnie
I kiedy zbudzisz się
Zrozumiesz nagle, że
No co, że kochasz mnie
Że jestem tu

I przyjdzie znowu noc
Najmilsza dla nas noc
Cichutko, tak jak kot
Nadejdzie ranek
No zostań, proszę, no
Zostaniesz jeszcze, co
Ach, zegar kłamie dziś
Kłamie dziś, kłamie

Ach zostań, to jeszcze noc
Naprawdę, to jeszcze noc
To tylko księżyc tak
Po szybach płynie
I kłamie zegarek
Wciąż kłamie, tik-tak
No, zostań jeszcze
Chwileczkę, chwilę...

Obraz: Mstislav Pavlov

Na sto dwa - Konstanty Ildefons Gałczyński

Jan Kobuszewski - Na sto dwa
Kabaret Olgi Lipińskiej - Pudełeczko

Konstanty Ildefons Gałczyński


W życiu bywają powikłania
W państwowym i prywatnym
Lecz w gruncie rzeczy, proszę pana
Ten świat jest taki ładny

To bardzo polska jest choroba
Tak boczyć się i psioczyć
Nam się nic nigdy nie podoba
A świat jest taki uroczy

Śliczny jest świat
Gdy brata kocha brat
Siostrzeniec ciotkę, ciotka wujka
Wtedy nie grozi żadna bójka
Dzieci tatusia, tatuś dzieci
Wtedy nad domem gwiazda świeci
Kuzyn kuzyna i kuzynkę
A tatuś pannę Ernestynkę
Owszem, także i bardzo miły
Jest przy szwagrze
Przystojny chłopiec swą panienkę
Stryjek stryjenkę i wujenkę
Bo przecież grunt, gdy komin dymi
I kiedy chleb jest i optymizm
I każdy wie, że wszystko się ułoży
Jak w pudełeczku
Ze zgody tylko korzyść, hej
Wszystko się ułoży na sto dwa...

Łączą nas wspomnienia - Piotr Janczerski


Jerzy Rybiński
Łączą nas wspomnienia

Piotr Janczerski

Łączy nas wieczór i łączy nas ranek
Ciepłe herbaty, oddech papierosa
Łączą pieszczoty, sprzeczki udawane
Łączą nas gwiazdy o zielonych oczach

Srebrne i złote nasze wspomnienia
Smutki, tęsknoty, prawdy
Zgubiona miłość w szkolnych marzeniach
Ta, którą przeżył każdy

Łączą nas ptaki ze snów wystrugane
Łączą złudzenia jak płochliwe liście
Łączy nas wieczór, łączy nas poranek
Cisza północy i południa zamęt

Srebrne i złote nasze wspomnienia
Smutki, tęsknoty, prawdy
Zgubiona miłość w szkolnych marzeniach
Ta, którą przeżył każdy

Obraz: Loui Jover

Nie pisz - Bogdan Olewicz


Jerzy Rybiński - Nie pisz

Bogdan Olewicz

Tak okropnie znowu leje
Niebo w pelerynie chmur
Czemu nie ma tutaj ciebie
Blisko tak, bym słyszeć mógł
Głosy różnych twoich myśli
Gdy ruszają w dziki pląs
Chciałbym właśnie w takiej chwili
W dłoni poczuć twoją dłoń

Nie pisz mi, że wiesz najlepiej
Czego w życiu muszę chcieć
Że w normalnym wielkim świecie
Czego pragniesz, możesz mieć
Nie pisz mi, że w Kalifornii
Ciepło leje się jak miód
Że już kochać się nie boisz
Tego, co cię zabić mógł

Jestem taki niespokojny
Na dnie serca rośnie lód
Jestem niby całkiem wolny
A nie czuję rąk i nóg
Już nikogo nie odgrywam
Tamten teatr spłonął w dniu
Gdy od ziemi się odrywał
Samolotu obły dziób

Nie pisz mi, że wiesz najlepiej...

Tak okropnie pustką wieje
Głowę ściska biały ból
Słyszę, jak się wiedźma śmieje
Na rozstaju naszych dróg

Obraz: Victor Bauer

Wielki tan - Bogdan Olewicz


Jerzy Rybiński - Wielki tan

Bogdan Olewicz

Samochód ślizga się, a droga wciąż się pnie
Za szybą wstają mgły, już świt
Na szczycie chłodny wiatr rozwija zwoje map
Sam nie wiem, czy mam stać czy iść

Czuję jak stygnie krew
Muszą paść słowa złe
Tak bym chciał odwlec to
Choć o dzień, choć o rok

Zanim ten, kogo znam, pierwszy cios zada nam
Chciałbym znów z tobą pójść w wielki tan
Jeszcze raz w siebie wejść, imię znów jedno mieć
Życiem móc upić się aż na śmierć

Gdy patrzę z góry w dół, przeszywa głowę ból
Jak werbel tłucze żwir spod kół
Znienacka pada strzał i z nieba spada ptak
Na maskę z białych chmur - deszcz piór

Czuję jak...

Tam gdzie ty, tam i ja, przecież tak miało trwać
Póki krew niosąc tlen płynie w nas
Zanim ten, kogo znam, pierwszy cios zada nam
Chciałbym znów z tobą pójść w wielki tan...

Obrazy: Jarek Puczel

Pociąg życia - Andrzej Mogielnicki


Jerzy Rybiński - Pociąg życia

Andrzej Mogielnicki

Czego chcę, czego naprawdę chcę
Czasem nie wiem, a czasem wiem
Mówią mi: żyj bracie, jak się da
Pociąg życia do przodu gna

Być czy mieć; mieć czy być
O swój los się bić
Czy się dać w życiu wciąż fali nieść
Ciastko mieć, ciastko zjeść
W życia bieg, w życia treść
Jeśli już nurka dać - aż do dna

Do przodu gna, do przodu gna
Pociąg życia do przodu gna...

Stukot kół, zegarów szybki rytm
W strudze czasu korowód win
Jakaś twarz, znajomy kiedyś głos
Z obcych krajów pocztówek stos

Trochę blizn, parę szram
Do dziś z tego mam
Z jazdy tej, której wiadomy cel
Taniej raz, drożej raz
Tak jak każdy z was
Póki chęć do podróży się ma

Do przodu gna, do przodu gna..

Czego chcę, czego naprawdę chcę
Czasem nie wiem, a czasem wiem
Mówią mi: żyj bracie, jak się da
Pociąg życia do przodu gna

Stacja "Noc", stacja "Dzień"
Za szybą ledwie cień
Kogoś, kto kiedyś mi bliski był
Mówi coś, daje znak
Ach, jak mi go brak
Czy ten cień to kiedyś byłem ja...