Grechuta

MAREK GRECHUTA
Piosenkarz - Poeta - Kompozytor


A kiedy będziesz moją żoną
A więc to nie tak
Aaa kotki dwa
Ani zmora z jeziora, ani sen skrzydlaty

Będziesz moją panią
Białe litery
Bo po to są
Bolą mnie nogi

Całe życie przed tobą 
Chcę być pomylony
Chcę cię uchronić
Chodźmy (Świecie nasz)
Ciągle w kółko to samo
Ciernisty deszczyk
Cisza oddechu trawy
Czasami mojej ślepej posłuszny ochocie
Czaty 
Czy to pies, czy to bies
Czy to tu

Deszcz na jeziorach
Dni, których nie znamy
Droga za widnokres
Dziad i baba
Dzieciństwo moje
Dzikie wino zielone

Gaj
Gdy dzieci tańczą
Gdy zabrakło ci uśmiechu
Gdyby był taki aparat
Gdzie mieszkasz nocy
Gdzie ty jesteś
Gdziekolwiek
Gdzieś na mapy skraju  (Zamość)
Gdzieś w nas
Gioconda
Głos
Godzina miłowania
Góry me wysokie (Zakopane)
Guma do żucia

Hasło nasze
Historia pewnej podróży
Hop szklankę piwa

Igła
Ikar
Inna kuchnia, inna moda

Ja jestem twoja Marylin Monroe
Jadę pociągiem prawdziwym
Jak perła między wzgórzami (Kazimierz Dolny)
Jak wielkie jabłko (Nowy Jork)
Jakby wypłynął nagle (Opera w Sydney)
Jarmark świata
Jest jak kwiat (Paryż)
Jeszcze pożyjemy 
Już się skończyły czary-mary

Kantata
Knajpa
Kobieta niesie chleb
Kołysanka zgadywanka
Koń na biegunach
Korowód
Krajobraz pełen nadziei
Krajobraz z wilgą...
Kraków
Księżyc w rynku
Któż może być  bardziej szalony

Letnia przygoda
Liliowy wachlarz 

Marcelle Lender tańcząca bolero 
Matczyna postać
Matko naturo
Matko skrzydlatych miłości
Mieć taki deszcz gdy świeci słońce
Miłość
Miłość drogę zna
Moje miasto (Kraków)
Motorek
Motyw olsztyński
Może usłyszysz wołanie o pomoc
Mów do mnie jeszcze
Muszę dziś wykonać plan
Muza pomyślności

Na skale czarnej
Na szarość naszych nocy
Nad zrębem planety - M. Grechuta
Najdłuższa pora dnia
Natura 
Niechaj mnie Zośka o wiersze nie prosi
Nie chodź dziewczyno do miasta
Nie dokazuj
Nie dotykaj dzikich róż
Nie pomogły spacery
Nie szukaj niczego po kątach
Nie umawiaj się ze mną pod żadnym jaworem
Nie wiem o trawie
Nie zapomnisz tej mojej tęsknoty
Niebieski młyn
Nieoceniona
Niepewność

O Magdaleno
Ocalić od zapomnienia
Odkąd jesteś
Ogród Luizy
Ojczyzna 
Opowieść o Kopciuszku 
Order uśmiechu
Oto ja - oto on

Pajac Teofil
Pamięci wierszy
Pamiętajcie...
Patrz, już wszyscy poszli
Pewność
Pieśń dla ludzi plonów
Pieśń jedenasta
Pieśń kronika
Pieśń wigilijna 
Piękne jest królestwo nasze 
Piosenka
Piruet na polnej drodze
Płynie, płynie woda 
Po coś dał nam tę głębokość wejrzeń
Pod ubogie niebo
Pomarańcze i mandarynki
Pozwól, że Amor tej nocy
Praca
Prawo
Prom na Wiśle pod Tyńcem
Ptak śpiewa o poranku
Przez uczuć najdziwniejsze sploty

Rajski deser

Serce
Skąd przychodzimy...
Słuchaj okrutna
Solidarność 
Sozopol 
Spił się mój anioł
Stara historia (Ateny)
Stoją gorzkie pagórki
Super ekspres
Szary gołąb na ramieniu
Szła jedwabiem osobnym
Sztandar błękitu
Sztandar Ikara
Sztandar Ofelii
Sztandar przewodnika 
Sztandar szczęścia 
Sztandar szczęśliwej drogi
Sztuka 
Szuwarem i wierzbiną

Śledzą nas
Śmierci, która uczysz człowieka 
Śniło mi się i pamiętam 
Śpij - bajki śnij
Świat w obłokach

Tajemniczy uśmiech
Taka cisza w ogrodzie
Takiej miłości więc nam życzę 
Tango Anawa
Taniec szewców
Twoja postać
Ty pierwej mgły dosięgasz

W chłodzie osiczyn w dymie traw
W ciszy poranka
W dzikie wino zaplątani
W malinowym chruśniaku
W małym miasteczku
W pochodzie dni i nocy
Walczyk panieński
Wesele
Wędrówka
Widok z balkonu (Lanckorona)
Widziałem
Wiedza
Wiosna, ach to ty
Władza 
Wody są czyste
Wokół zaczarowany świat (Wenecja)
Wolność
Wyszło z boru

Z głębiny nocy niepojętej 
Za lasami za wodami
Zadymka
Zagadki
Zazdrość moja
Zazdrośnicy
Zmienionaż po rozłące
Znajdziemy sobie
Zostawcie nam 

Żebrak bo żebrze
Żyj tą nadzieją
Żyli długo i szczęśliwie 
Żył raz królewicz 

ALBUMY

Marek Grechuta & Anawa - 1970
Korowód - 1971
Droga za widnokres - 1972
Magia obłoków - 1974
Szalona lokomotywa - 1977
Pieśni do słów Tadeusza Nowaka - 1979
Śpiewające obrazy - 1981
W malinowym chruśniaku - 1984
Wiosna - ach to ty - 1987
Krajobraz pełen nadziei - 1989
Piosenki dla dzieci i rodziców - 1991
Dziesięć ważnych słów - 1994
Niezwykłe miejsca - 2003

1 komentarz:

  1. Anonimowy4/03/2023

    Mareczku ! To słońce z pomarańczy
    Na twojej poezji we mnie tańczy
    Nie opuszcza mnie do dzisiaj smutek
    Twój głos i niebanalności skutek
    Stanąłeś na najwyższym cokole
    Innym nie ujmując ciebie wolę
    J.



    OdpowiedzUsuń