Tango z Czerniakowa - Jan Zalewski


Jarema Stępowski
Tango z Czerniakowa

Jan Zalewski


Gdy na parkiecie nagle zrobi ci się smutno
Chociaż dziewczyna jest i w ogóle wszystko gra
To znaczy, że nie w twoją uderzono nutkę
Że nutka nie ta i melodia też nie ta
Przeproś panienkę, podejdź lekko do orkiestry
I kiedy skończy ten kawałek albo dwa
To powiedz: "Szefie" albo lepiej tak: "Maestro
Ten numer pan gra, no, ten na cztery pas?"

Czerniakowskie tango, tango z Czerniakowa
Jeszcze ma swój honor, jeszcze ma swój blask
I za inne tanga dotąd się nie chowa
Chociaż w zapomnienie spycha je zły czas
Czerniakowskie tango, tango z Czerniakowa
Zna je tutaj każdy, każdy wie, co gra
Gdy harmonia zagra, niepotrzebne słowa
Słowa Czerniakowa każdy przecież zna

A więc, maestro, dziś idziemy razem w tango
I nie wrócimy, aż się zbudzi blady świt
Bo to Czerniaków jest i czerniakowskie tango
Jak tu nie tańczyć, gdy masz do tańca dryg?
Niechaj powróci choć na chwilę ten Czerniaków
Którego nie ma, ale który kiedyś był
I te dziewczyny dobierane w korcu maku
Na Czerniakowie, a Czerniaków to jest styl

Czerniakowskie tango...

Stanisław Wielanek (kompozytor) 👉👉👉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz