Na Wisłostradzie kwitnie bez - Sęk - Logan


Jarema Stępowski
Na Wisłostradzie kwitnie bez

Leon Sęk
Krzysztof Logan Tomaszewski


Czy pamiętasz Warszawę sprzed lat
Jej zaułki, place i skwery
Dawniej inny zupełnie był świat
Czasem wtorek był dla nas niedzielą

Tej Warszawy już nie ma od lat
Wciąż się zmienia, wciąż nam pięknieje
Choć gdzieniegdzie pozostał jej ślad
Który dla nas jest dzisiaj wspomnieniem

Na promenadzie tak klawo było
Antek z Geniuchną pod rączkę szli
Kapela grała, słońce świeciło
A Felek lody sprzedawał w mig

Bo to zabawa, nie ciuciubabka
Wtedy tańczyłeś przez całą noc
Jak wtedy wierna była mężatka
I pewny o nią był zawsze mąż

Tyle piękna Warszawa dziś ma
Jej hotele, place i skwery
Tak współczesny przyjęły dziś blask
A i nam też się żyje weselej

Tamtej Warszawy już nie ma od lat
Pozostały nam tylko wspomnienia
Lecz tradycja została wśród nas
Wśród przyjaciół spędzamy niedzielę

Na Wisłostradę dziś spojrzeć miło
Gdy zakwitają bzy
Chłopiec dziewczynie przyrzeka miłość
Wiosna na spacer zaprasza ich

Przy Wisłostradzie jest dyskoteka
Tu można tańczyć przez całą noc
Tu się z Agnieszką Paweł spotyka
I tu naprawdę szczęśliwi są...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz