W oczekiwaniu wiosny - Leszek Długosz


Leszek Długosz
W oczekiwaniu wiosny

Czekamy tak, widzimy w snach
Myślimy że...
Że kiedy nam zakwitną znów wiśnie
- Gdy znów z gałęzi biały pył
Upadnie nam do stóp i my
W błękitnych strugach światła dnia
Będziemy też w tej ciszy szli
- Też światła pełni

Czekamy tak, widzimy w snach
Wierzymy że...
Że też i nam przyjść musi ta pora
- I mur, co niewzruszony trwa
Pewnego dnia, pewnego dnia
Odsłoni nam swe jasne drzwi
Przejdziemy wszyscy, ja i ty
Wszystko się spełni
- Co tylko kto śnił

I popatrz, jest... i jest ten czas
Gałęzie, spójrz, tumani wiatr
I kwitną nam wiśnie
- Który już raz? Który to  już raz
A my czekamy, czemu tak
Przecież to już, to na ten znak
Ach. tyle szczęścia nam miało spaść
- Tyle się spełnić...

I czemu znów... i czemu tak
Patrzymy znów, milczący, w sad
- Tak biały, że srebrny
I ja to wiem i ty to znasz
- Na klęskę raz się przyśnił nam
Jaśniejszy dzień, piękniejszy sad
I dotąd, dotąd musi trwać
Aż wszystko się ściemni...
I wokół... I wokół i w nas.

Jeśli to ze mną wiesz
Jeśli to ze mną znasz
Ze mną bądź, przy mnie stań
Ze mną trwaj, ze mną patrz
- A wiosną niech szaleje w sadach wiatr!

Jeśli to ze mną wiesz
Jeśli to ze mną znasz
Ze mną bądź, przy mnie stań
Ze mną trwaj, ze mną patrz
- To piękne przecież tak
Gdy wiosną znów się sypie
Znów... z gałęzi wiśni kwiat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz