Leszek Długosz
Legenda o Św. Magdalenie
Z niebieskiej tajemnicy
Czy z aniołów łask
Zdarzyło się po świecie
Znów Magdalena szła
Jej dłonie lilie białe
We włosach zboża blask
Gdy słońce je przypala
Gdy kwitnie w zbożu mak...
Tu łąki, tu winnice
Od gór chłodny wiatr
A w rzekach nurt przejrzysty
Ach miły jej ten świat
I tylko nie wiedziała
Czy tak szeptał ktoś
Czy łąka ją przyzywa
Czy z nieba to był głos
Nie zwlekaj Magdaleno
Nie zwlekaj, spiesz się, spiesz
Bo niebo zamykają
O jedenastej pięć...
Lecz poszła Magdalena
W dolinę tam gdzie wieś
A dzień to był świąteczny
I zewsząd niósł się śpiew
Tam ludzie pili wino
I jej dali dzban
I piła Magdalena
I wino miało smak...
Na łąkach gdzie platany
Tam płyną w tańcu pary
I dłonie klaszczą w takt
Wirują suknie dziewczyn
Wśród zielonych traw
I patrzy Magdalena
I miły jej ten świat
Nie zwlekaj Magdaleno...
A był tam chłopak młody
Co chwycił jej dłoń
I rzekł jej, że jest piękna
Że tańczyć chciałby z nią
I w oczy jej spoglądał
A dzień się w jego oczach śmiał
I czuła Magdalena
Że dla niej takie miał...
Legendę czas by kończyć
Lecz jakiż jej kres
Dookoła noc zapadła
I lśnił księżyca sierp
Legendę czas by kończyć
Lecz jakiż jej kres
Dookoła noc zapadła
I spadły gwiazdy dwie
Nie zwlekaj Magdaleno
Nie zwlekaj, spiesz się, spiesz
Już niebo zamykają
Już jedenasta pięć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz