Kobieta i mężczyzna - Tadeusz Śliwiak


Natasza Zylska
Janusz Gniatkowski
Kobieta i mężczyzna

Tadeusz Śliwiak


Mężczyzno, mężczyzno, choć tyle masz wad,
Bez ciebie cóż wart, cóż wart byłby świat?

Mężczyzna, choć wielki i mocny jak słoń,
Wnet mięknie, gdy ujmie kobieca go dłoń.
Jest władczy, jest mądry, na wszystkim się zna,
A z głupim guzikiem kłopotów sto ma.
Aha, aha, mhm, mhm...

Mężczyzno, mężczyzno...

Gdy spojrzę na kogoś, kto młodszy  niż on
To wnet od niewiernych wymyśla mi żon.
A sam jak Światowid poczwórną ma twarz,
Gdy mija kobiety, obłudny ten łgarz.
Mhm, mhm, aha, aha...

Mężczyzno, mężczyzno...

On strasznie jest ważny i wiecznie gdzieś gna.
I chce, aby cały podziwiał go świat.
Choć dzień cały, złoszcząc się, głupstwa by plótł.
Gdy wieczór nadejdzie, jest słodki jak miód...

Mężczyzno, mężczyzno...

A kobieta?

Kobieto, kobieto, choć tyle masz wad
Bez ciebie cóż wart, cóż wart byłby świat?

Kobieto, kobieto, gdy zrobić coś chcesz
Nie wahasz się użyć podstępu ni łez.
Kobieto, w stu sklepach sto spraw co dzień masz,
Do męskiej kieszeni tysiące dróg znasz...

Kobieto, kobieto...

Kochając aniołem być możesz, gdy chcesz.
Lecz w złości jak diabeł złą umiesz być też.
Mistrzynią tyś w sporcie, w dal skaczesz i wzwyż,
A zwykła, malutka przeraża cię mysz...

Kobieto, kobieto...

Kobieto, na wszystko ty sposób swój masz.
Gdy zechcesz potrafisz zatrzymać i czas.
Mężczyzna starzeje się, rad czy nie rad.
A ty umiesz wiecznie trzydzieści mieć lat...

Kobieto, kobieto...

Obrazy: Coby Whitmore

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz