W moim kinie - Poczmistrz - Stancyonnyj smotritel

Kika wolnych dni, więc jest okazja, żeby rozpocząć przegląd ulubionych filmów radzieckich i rosyjskich. „Dworzec dla dwojga”, „Moskwa nie wierzy łzom”, „Spaleni słońcem”, „Tak tu cicho o zmierzchu”, „Lecą żurawie”, „Los człowieka”, „Dworzec białoruski”, „Białe słońce pustyni” i jeszcze wiele innych, których tu nie wymieniłam. Lista jest bardzo długa, więc seans potrwa zapewne kilka tygodni. Wczoraj był „Perekrestok” z muzyką Andrieja Makarewicza, a dzisiaj przenoszę się gdzieś na odległą prowincję Imperium Rosyjskiego.

Станционный смотритель - 1972

Poetycki film na motywach opowiadania Aleksandra Puszkina z tomu "Opowieści świętej pamięci Iwana Piotrowicza Biełkina", z przepiękną muzyką Izaaka Szwarca do wierszy poety w tle.
Hrabia Miński, rotmistrz huzarów, w drodze do Petersburga zmienia konie na samotnej stacji pocztowej. Wpada mu w oko urodziwa i pełna wdzięku Dunia, córka starego poczmistrza. Oficer jest tak dalece oczarowany pięknością Duni, że symulując chorobę pozostaje na stacji przez kilka dni. Zakochana dziewczyna decyduje się porzucić ojca i wyjeżdża z Mińskim do Petersburga. Zrozpaczony ojciec wyrusza na poszukiwania Duni....


Stantsionnyy smotritel - The Postmaster

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz