Diamonds In the Mine - Leonard Cohen

Po dwóch miesiącach wzięliśmy z Magdą ślub i wyprowadziliśmy się od Maćka. Zamieszkaliśmy u teściowej. Tym razem spaliśmy w kuchni na wersalce i byłoby cudownie gdyby nie brakowało nam Cohena. Próbowałem przegrać sobie taśmę od Maćka, ale jakość była tak fatalna, że odpuściłem. Szukałem płyt Cohena u ludzi, ale bez rezultatu. Także radio nie dysponowało żadnym jego nagraniem. Nie miałem zresztą na to szukanie zbyt dużo czasu, ponieważ właśnie zostałem wynajęty przez pewnego reżysera filmowego jako nadworny scenarzysta. (Maciej Zembaty "Mój Cohen").


Leonard Cohen - Diamonds In the Mine
Diamenty w kopalni

Maciej Karpiński, Maciej Zembaty

Kobieta w błękitach
Okrutnej zemsty chce
Mężczyzna w bieli - to Ty
Przyjaciół ma wciąż mniej
Wszystkie rzeki wypełnia
Starych puszek rdza
A w twej Ziemi Obiecanej
Pożar trawi las

Nie ma już żadnego listu w skrzynce!
Nie ma już twych winnic pośród wzgórz!
Nie ma już cukierków w bombonierkach
Wszystkich twych!
I diamentów w kopalni nie ma już!

Więc powiadasz że twój miły
Odniósł wiele ciężkich ran
W związku z wyżej wymienionym
Dość poważny kłopot mam
Sam widziałem jak pożerał
Żywcem jedną z pań
Kiedy Pierwsi Chrześcijanie
Umierali w paszczy lwa

Nie ma już żadnego listu...

Ach nie jest zbyt wygodnie
W kotle czarownic tkwić
Dezynfekcja wrzącej smoły
Nie pomoże nic a nic
Rewolucji Wielka Chluba
Energiczny pewien gość
W zabijaniu własnych dzieci
Wytresował kobiet moc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz