Jezus malusieńki


Jezus malusieńki

Jezus malusieńki leży nagusieńki
Płacze z zimna nie dała mu matula sukienki…

Bo uboga była, rąbek z głowy zdjęła,
Którym Dziecię owinąwszy, siankiem Go okryła…

Nie ma kolebeczki, ani poduszeczki,
We żłobie Mu położyła siana pod główeczki…

Matula truchleje, serdeczne łzy leje
O mój Synu, wola Twoja, nie moja się dzieje…

Przestań płakać, proszę, bo żalu nie zniosę
Dosyć go mam z męki Twojej, którą w sercu noszę…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz