Rena Rolska
Mam chłopczyka na Kopernika
Julian Tuwim
W Maximach i Mascotach
Co noc się pije
W jedwabiach i klejnotach
Jak księżna żyję
W dancingach jam królową
Wśród różnych śmieci
Na jedno moje słowo
Stu bubków leci
Szaleją za mną chłopy
Amantów mam na kopy
Klękają, liżą stopy
Co mi tam, ten błyszczący kram
Mam chłopczyka
Na Kopernika
O życiu moim wszystko wie
Lecz kocha mnie
Mam chłopczyka
Na Kopernika
Słów powiernika,
Marzenie me
Ja życie zań oddałabym
Tak dobrze mi z chłopakiem mym
Ma wdzięk uroczy, smutne oczy
Czasem pełne srebrnych łez
Mam chłopczyka
Na Kopernika
Tam szczęście me ukryte
W sny spowite mam
Z bubkami przy zabawie
Fachowa jestem
Uśmiecham się łaskawie
Z szampańskim gestem
Całują usta moje
Mam je na sprzedaż
Lecz na nic chęci twoje
Gdy floty nie dasz
Gdy wino mnie zamroczy
Przymykam wtedy oczy
W szalony tan się rzucę
Jak przez sen cicho nucę tak
Mam chłopczyka na Kopernika
I dziwna rzecz, że kocha mnie
Choć wszystko wie
Mówi miękko
"Moja wiosenko"
I czule ręką
Tak głaszcze mnie
Pokoik malusieńki ma
I tam gadamy, on i ja
O filmie nowym, o tym, owym
Lub na skrzypcach dla mnie gra
Mam chłopczyka
Na Kopernika
Tam szczęście me ukryte
W sny spowite mam
Ten gruby samochodziarz
Mnie wczoraj rzucił
Ja na to gwiżdżę
Co tam
Kto by się smucił
Mnie żadna losu krzywda
Nie może dopiec
Byle mnie kochał tylko
Mój złoty chłopiec
Gdy pasja mnie ogarnie
Choćbym zginęła marnie
Tę całą psiarnię rzucę
Wrócę doń, ucałuję dłoń
Mam chłopczyka na Kopernika
I przed nim tam rozpłaczę się
Za grzechy swe
W pokoiku
Przy mym Tadziku
Przy mym chłopczyku
Urządzę się
Więc ciągle marzę o tym dniu
Że kiedyś przyjdę, powiem mu
Ach, przytul, chłopcze miły, z całej siły
Już zostanę tu
Mam chłopczyka
Na Kopernika
I tylko tym właściwie żywię serce me
Mam chłopczyka na Kopernika
Julian Tuwim
W Maximach i Mascotach
Co noc się pije
W jedwabiach i klejnotach
Jak księżna żyję
W dancingach jam królową
Wśród różnych śmieci
Na jedno moje słowo
Stu bubków leci
Szaleją za mną chłopy
Amantów mam na kopy
Klękają, liżą stopy
Co mi tam, ten błyszczący kram
Mam chłopczyka
Na Kopernika
O życiu moim wszystko wie
Lecz kocha mnie
Mam chłopczyka
Na Kopernika
Słów powiernika,
Marzenie me
Ja życie zań oddałabym
Tak dobrze mi z chłopakiem mym
Ma wdzięk uroczy, smutne oczy
Czasem pełne srebrnych łez
Mam chłopczyka
Na Kopernika
Tam szczęście me ukryte
W sny spowite mam
Z bubkami przy zabawie
Fachowa jestem
Uśmiecham się łaskawie
Z szampańskim gestem
Całują usta moje
Mam je na sprzedaż
Lecz na nic chęci twoje
Gdy floty nie dasz
Gdy wino mnie zamroczy
Przymykam wtedy oczy
W szalony tan się rzucę
Jak przez sen cicho nucę tak
Mam chłopczyka na Kopernika
I dziwna rzecz, że kocha mnie
Choć wszystko wie
Mówi miękko
"Moja wiosenko"
I czule ręką
Tak głaszcze mnie
Pokoik malusieńki ma
I tam gadamy, on i ja
O filmie nowym, o tym, owym
Lub na skrzypcach dla mnie gra
Mam chłopczyka
Na Kopernika
Tam szczęście me ukryte
W sny spowite mam
Ten gruby samochodziarz
Mnie wczoraj rzucił
Ja na to gwiżdżę
Co tam
Kto by się smucił
Mnie żadna losu krzywda
Nie może dopiec
Byle mnie kochał tylko
Mój złoty chłopiec
Gdy pasja mnie ogarnie
Choćbym zginęła marnie
Tę całą psiarnię rzucę
Wrócę doń, ucałuję dłoń
Mam chłopczyka na Kopernika
I przed nim tam rozpłaczę się
Za grzechy swe
W pokoiku
Przy mym Tadziku
Przy mym chłopczyku
Urządzę się
Więc ciągle marzę o tym dniu
Że kiedyś przyjdę, powiem mu
Ach, przytul, chłopcze miły, z całej siły
Już zostanę tu
Mam chłopczyka
Na Kopernika
I tylko tym właściwie żywię serce me
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz