Krystyna Prońko
Czekam na cud
Ewa Żylińska
Znów gaśnie blask, truchleje moc
A w lustrze pęka obca twarz
Gdzie twoja dłoń, co chroni mnie przed złem
Nie mogę dotknąć jej
Na piekło dnia, na szarość gór
Korytarz długi aż do chmur
Gdzie twoja dłoń, co chroni mnie przed złem
Nie mogę dotknąć jej
Gdy na mnie krzyczy ktoś przez sen
Jak dziecko znów połykam łzę
A ludzkie oczy są jak lód, jak lód
To czekam wciąż na cud
Gdy ciemność krzyczy - jestem tuż
Kiedy odwrotu nie ma już
A ludzkie oczy są jak lód, jak lód
To czekam wciąż na cud
Kiedy z kometą zrównasz krok
Znów się zmienimy w gwiezdny pył
Gdzie twoja dłoń, co chroni mnie przed złem
Nie mogę dotknąć jej
Niebo wywróci się jak łódź
A ziemia przyjmie każdy ból
Gdzie twoja dłoń, co chroni mnie przed złem
Nie mogę dotknąć jej
Gdy uśmiech rani mnie jak nóż
I dobrych życzeń coraz mniej
A na dnie serca tylko głód, wciąż głód
To mocno wierzę w cud
Gdy oszukuje lekarz snów
I na niewiele wciąż nas stać
Spadochron złoty rzuć do stóp
I ocal nas wśród nas
Gdy oszukuje lekarz snów
Kielich goryczy pełen już
A na dnie serca tylko głód, wciąż głód
To mocno, mocno wierzę w cud...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz