Suflet - Jeremi Przybora

Jeremi Przybora
Suflet

Kiedy siadłem u niej przy stole,
jeszcze myślałem: „Inne ja wolę”.
Lecz już przy pierwszych przekąskach
rzecz zaczynała być grząska.

Coraz wyraźniej czułem przy zupie,
jak serce coraz mocniej mi łupie.
Na podniebieniu jej dotyk
to był upojny erotyk.

Zmysły – myślałem. – Żadna tam miłość.
Aż tu pieczyste mnie poraziło.
Czując je w ustach tak kruche –
czułem, że kocham dziewuchę.

Kocham, lecz związkom będę oporny!
Ona mi na to – suflet wyborny.
Trudno, po takim suflecie
ja się oświadczam kobiecie.

Obraz: Arthur Sarnoff

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz