Legenda o ludzkim spokoju - Jadwiga Has
Teresa Haremza
Legenda o ludzkim spokoju
Jadwiga Has
Szedł sobie drogą ludzki smutek
Niosły go nogi nieobute
Czapkę miał szarą i wypłowiałą
Serce mu cicho w piersi łkało
O la la la, o dolo zła
Słońce paliło, deszcz go chłostał
I tęgie razy nieraz dostał
Ale szedł dalej, szedł wprost przed siebie
Bo chciał się znaleźć w siódmym niebie
O la la la, o la la la, o dolo, dolo zła
Patrzył wysoko, tam gdzie chmury
Tańcząc, wznosiły się do góry
I myślał o tym, jak zdobyć skrzydła
Bo ziemia całkiem mu obrzydła
O la la la, o ziemio zła
Gdy tak o siódmym niebie marzył
Ktoś nagle dotknął jego twarzy
Mówiąc: "Weź sobie, weź moje skrzydła"
To była ludzka radość zwykła
O la la la, o la la la, o ziemio, ziemio zła
I ludzka radość z ludzkim smutkiem
Wnet wynajęli dom z ogródkiem
A w ich ogródku po dobrym roku
Zakwitnie zwykły ludzki spokój
O la la la, on skrzydła ma
Stąd ludzki spokój na tej ziemi
Ma dwa oblicza, sto korzeni
A skrzydła jego wciąż rosną nocą
I tak jak żagle w dzień łopocą
A skrzydła jego wciąż rosną nocą
I tak jak żagle w dzień łopocą
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz