Nieśmiały pierwszy śnieg - Janusz Odrowąż


Sława Przybylska
Nieśmiały pierwszy śnieg

Janusz Odrowąż

Patrz, jak biało za oknami
Upadł pierwszy śnieg
Srebrzystymi płateczkami
Na chodniku legł
Drzewom tyle blasku dodał
Uliczny przykrył kurz
Lecz ze śniegu będzie woda
Patrz, topnieje już

Nieśmiały pierwszy śnieg
To tak jak miłość pierwsza
Ta najpiękniejsza
Co krótko trwa
Nieśmiały pierwszy śnieg
Zachwyca swoim blaskiem
Jest taki właśnie
Jak pierwsza miłość twa

Nieśmiałe twe kochanie
Zalśniło srebrem gwiazd
I oto niespodzianie
Rozpływa się ten blask
Wiem, że zapomnisz mnie
Jak gdyby nic nie było
Bo pierwsza miłość
To tak jak pierwszy śnieg

Patrz, jak szaro za oknami
Z dachu kapie śnieg
Żałosnymi kałużami
Na chodniku legł
Lecz nie trzeba go żałować
Jest tak, jak musi być
Będzie inny, będzie nowy
Ten już przestał żyć...

Fot. Edward Hartwig

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz