Andrzej Kuryło
Tańczysz, partnerów zmieniasz, kiedy mylą krok
Tańczysz, na sobie czując mój uważny wzrok
Tańczysz, spojrzenie wbijasz w jeden punkt gdzieś poza mną
Tańczysz, na cienkiej linie tańczysz, tańczysz wciąż
Tańczysz do upadłego, do utraty tchu
Tańczysz, jak gdyby grunt usuwał się spod nóg
Tańczysz, jakbyś zatracić chciała się na chwilę choć
Tańczysz, na cienkiej linie tańczysz, tańczysz wciąż
Upadły anioł spada z chmur
Jak grom z jasnego nieba w dół
Przygryzam wargi aż do krwi
Papieros drży
Pamiętam aż za dobrze, gdy
Tańczyłaś tak, jak grałem ci
Lecz obojętnie mówię: "Cóż
Czas kończyć, kończyć już"
Tańczysz, jakbyś nie miała do stracenia nic
Tańczysz, odrzucasz na bok najtajniejszy wstyd
Tańczysz, do obcych ramion tulisz twarz i szukasz rąk
Tańczysz, na cienkiej linie tańczysz, tańczysz wciąż
Tańczysz, całemu światu i mnie też na złość
Tańczysz, ostatni palisz poza sobą most
Tańczysz, do reszty zatracona już, wciśnięta w mrok
Tańczysz, na cienkiej linie tańczysz, tańczysz wciąż...
Tańczysz, partnerów zmieniasz, kiedy mylą krok
Tańczysz, na sobie czując mój uważny wzrok
Tańczysz, spojrzenie wbijasz w jeden punkt gdzieś poza mną
Tańczysz, na cienkiej linie tańczysz, tańczysz wciąż
Tańczysz do upadłego, do utraty tchu
Tańczysz, jak gdyby grunt usuwał się spod nóg
Tańczysz, jakbyś zatracić chciała się na chwilę choć
Tańczysz, na cienkiej linie tańczysz, tańczysz wciąż
Upadły anioł spada z chmur
Jak grom z jasnego nieba w dół
Przygryzam wargi aż do krwi
Papieros drży
Pamiętam aż za dobrze, gdy
Tańczyłaś tak, jak grałem ci
Lecz obojętnie mówię: "Cóż
Czas kończyć, kończyć już"
Tańczysz, jakbyś nie miała do stracenia nic
Tańczysz, odrzucasz na bok najtajniejszy wstyd
Tańczysz, do obcych ramion tulisz twarz i szukasz rąk
Tańczysz, na cienkiej linie tańczysz, tańczysz wciąż
Tańczysz, całemu światu i mnie też na złość
Tańczysz, ostatni palisz poza sobą most
Tańczysz, do reszty zatracona już, wciśnięta w mrok
Tańczysz, na cienkiej linie tańczysz, tańczysz wciąż...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz