Zła dziewczyna - Andrzej Kuryło


Andrzej Rybiński

Zła dziewczyna

Andrzej Kuryło

Zła dziewczyna miała swój wdzięk
Łobuzerski w oku błysk
Włosy jak miedziany migotliwy hełm
Wyrazisty każdy twarzy rys

Zła dziewczyna miała ten styl
Złotych iskier w oczach blask
Tylko czasem melancholii zwiewny pył
Jak welonem jej otulał twarz

Pamiętam dobrze jej spojrzenia
Pamiętam dobrze głosu tembr
Wracają zapomniane cienie
Zapach włosów, kolor szminki
Zaraźliwy, jak dzwoneczek, śmiech

Zła dziewczyna, niby piekło
W środku wulkan, lawa, blask
Ten, kto dał się nabrać na pozorny chłód
Nie rozumiał, co jej w duszy gra

Zła dziewczyna spadła z nieba
Tak jak deszcz z wysokich gór
Niezmieniona nadal płynie poprzez czas
Czarnych wspomnień biały anioł stróż

Pamiętam dobrze jej spojrzenia…

Złej dziewczyny trochę żal
Dawno poszła w siną dal
Z serca, jak ze zdjęcia, pościerałem kurz
Złej dziewczyny tutaj nie ma już...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz