Trudne równanie - Wojciech Młynarski
Agnieszka Wilczyńska 👉👉
Trudne równanie
Wojciech Młynarski
Nad niewysłanym listem
schyliłam się samotna,
swój los w poranek mglisty
próbując dojrzeć z okna,
czytałam znów i znów
niezgrabnych parę słów:
Dzień dobry, moje kochanie,
przed nami życia próg stromy,
miłość to trudne równanie,
co milion ma niewiadomych.
Ja sama go nie rozwiążę,
choćbym siedziała do nocki,
pomysłu nie mam – bo skądże,
jestem za słaba w te klocki…
Jedno jest tylko, kochanie,
jasne jak słońce na niebie,
że w moim trudnym równaniu
na pewno chodzi o ciebie…
Lecz listu nie skończyłam,
wsłuchana w noc wiosenną,
i taka smutna byłam,
a zegar gadał ze mną
i tykał: „To twój czas,
popróbuj jeszcze raz…”.
I nagle życie, kochanie,
błysło jak szczęścia reklama,
miłość to trudne równanie,
lecz rozwiązałam je sama.
Cyfry krążyły szalone,
aż dokonałam odkrycia
i stałeś się z niewiadomej
wiadomą na resztę życia.
Odtąd wśród losu kolei
liczę rocznice okrągłe
i wciąż dziękuję nadziei,
i wciąż dziękuję nadziei,
dziękuję nadziei,
że podrzuciła mi ściągę!
2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz