Weź psa - Stanisława Celińska
Stanisława Celińska
Weź psa
W schroniskach siedzą przerażone
Uczucia twego są spragnione
I każdy myśli, ma nadzieję
Dziś przyjdzie ktoś, kto mnie ogrzeje
Kołderką ciepłą i miłością
Obdarzy czasem nawet kością
Zostanę przy nim aż do końca
Przyjaciel jestem i obrońca
Gdy w nocy budzi cię strach
Policzki toną we łzach
Samotność zżera jak rdza
Weź psa, weź psa
Gdy wszystko ciebie złości
Na nerwy chcesz się leczyć
Weź psa - on cię na pewno
Uczłowieczy...
Do domu wracasz, a tu pustka
Pogadać chcesz - to mów do lustra
Od progu ciebie nikt nie wita
I wszędzie cisza, głucha cisza
Nie znajdziesz nigdzie śladu życia
Podłoga nie wymaga mycia
Dywany czyste i pościele
Lecz czy w muzeum jest weselej?
Gdy w nocy budzi cię strach...
Nie musisz jechać gdzieś na wyspy
W dalekie kraje egzotyczne
Każdego dnia oglądać możesz
Pieskowy uśmiechnięty pyszczek
Gdy spojrzy ci z oddaniem w oczy
I chętnie poda śliczną łapkę
Poczujesz wtedy w głębi serca
Jak wielki spotkał ciebie zaszczyt
Gdy w nocy budzi cię strach...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz