Ballada historiozoficzna - Jonasz Kofta


Jonasz Kofta
Ballada hitoriozoficzna

Przyszłość jest sprawą jasną
Tak jasną, że przeszkadza zasnąć
Nie rozdano jeszcze ról
Twoich snów nie gryzie mól
A w tornistrze masz buławę, swoją własną

Ale gdy tak leziesz w przód
Bije licznik twoich dróg
Coraz więcej jest spraw, które były
Ruszasz z posad świata bryły
Mijasz cele, rosną tyły
Twoja przeszłość – na nią wpływ straciłeś już

Nie wiadomo, jaka będzie nasza przeszłość
Co okaże się za n-tą ilość lat
Na czym ważnym nam istnienie nasze zeszło
Gdy się zmieni w historyczny fakt

Nie wiadomo, jaka będzie nasza przeszłość
Jaka będzie po nas pamięć – kto to wie
Czy wypadnie ci następcy krzyknąć – kłamiesz
Gdy swe klęski wszystkie zwali ci na łeb

Ryzyko zawsze istnieje
Tym większe, im więcej się dzieje
Tyle twarzy – ile dni
Tyle postaw – ile chwil
Aż się zmienisz w proch i pył i rozwiejesz

Lub zastygniesz w jednej z póz
Tej na minus lub na plus
Z szpilką w de zamkną cię do gablotki
Będziesz tam jak rzadkie żuki
Dla wycieczek, dla nauki
Chyba, że Historia nagle zmieni gust

Nie wiadomo, jaka będzie nasza przeszłość
W świetle badań, co najnowsze zawsze są
Komu laur się dostanie, komu lanie
Komu cisza i milczenia komu dzwon?

Nie wiadomo, jaka będzie nasza przeszłość
Jaką wagę będą miały nasze dni
Bo zabiera ci historia twą współczesność
A historia to – niestety – już nie ty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz