Wędrujemy - Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

Halina Kunicka
Wędrujemy

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Przebyta droga

Słońce stanęło w zenicie:
oglądam się na przebytą drogę:
to ma być moje życie?
Patrzeć się na to nie mogę!

Listy

Do pieca, miłosny zeszycie!
Do pieca, listy - stos cały!
A żeście z ognia powstały,
więc w ogień się obróćcie!

Wielki Wóz

Wędrujemy cygańskim obozem,
nocujemy w gwiaździstej grozie,
dzisiaj pod Wielkim Wozem,
jutro na Wielkim Wozie....

Zapomniane pocałunki

Kto liczy nasze pocałunki,
kto na nie zważa?
Ludzie mają troski i sprawunki,
Bóg światy stwarza…

Zapomniane przez nas dwoje ich różowe mnóstwo
spada na dno naszych dusz
jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż…
Tam leżą i ciasno zduszone na sobie
słodkim olejkiem się pocą,
który rozpachnia się w nas każdą nocą
i każdym ranem,
i życia zwykłego jesienne ubóstwo
czyni róż krajem, perskim Gulistanem.

Kto nasze pocałunki liczy?
Kto na nie zważa?
Bóg światy stwarza,
nie zapisuje w księgach słodyczy…

Dni

Życie moje wstawione w cień
więdnie bez światła dziennego.
Codziennie opada z niego
pożółkły, zwiędły dzień...

Liście

Rumieńce lata pobladły,
Liść złoty z wiatrem mknie.
I klonom ręce opadły,
i mnie...

Obraz: Sergey Smirnov

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz