Miłości moja - Jarosław Abramow-Newerly

Janusz Wolny - Miłości moja

Jarosław Abramow-Newerly

Ciągle czekam
Może w maju, może w grudniu
Wciąż przemierzam pokój
Wszerz i wzdłuż
Może w piątek
Lub w niedzielę po południu
Przyjdziesz do mnie i zostaniesz już

Nic nie pomoże
Uśmiech fortuny, złota deszcz
O każdej porze
Za tobą pójdę, tam gdzie chcesz
Nic nie pomoże
Do ciebie modlę się we śnie
Miłości moja
Dopóki piach na morskim dnie
Miłości moja
Ty nie opuszczaj mnie

Długo patrzę, długo patrzę na ulicę
To nieprawda, to nieprawda, że
Wyszłaś za mąż, wyjechałaś za granicę
Z zagranicy wrócisz do mnie też

Nic nie pomoże
Nie zrezygnuję z ciebie już
W końcu, mój Boże
Świat się nie składa z samych róż
Nic nie pomoże
Nie będzie więcej wielkich scen
Miłości moja
Przed domem znów jabłoni cień
Miłości moja
Ty nie opuszczaj mnie

Nic nie pomoże
Bez ciebie już nie umiem żyć
O każdej porze
Gdziekolwiek los mnie rzuci zły
Drzwi ci otworzę
Pójdziemy nad znajomy brzeg
Tęsknoto moja
Jak norwidowski smutny wiersz
Miłości moja
Ty nie opuszczaj mnie
Nie opuszczaj, nie opuszczaj mnie

Obrazy: Sandra Pelser

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz