Szept przydrożnych wierzb - Andrzej Tylczyński

Wiślanie 69
Szept przydrożnych wierzb

Andrzej Tylczyński

Już przygasa ognia blask
Już zmierzch otacza nas
Drzew kontury zatarł mrok
Noc blisko już, noc już o krok

Księżyca dysk posrebrzył mały staw
Uciszył przedwieczorny koncert żab
Przydrożnych już tylko wierzb
Słychać daleki szept

Nigdzie nie ma polskich wierzb
Nigdzie nie pożegna cię
Taki pogodny wieczór
Nigdzie nie ma polskich wierzb
Nigdzie nie pożegna cię
Taki pogodny wieczór - jak tu

Nie dorzucaj smolnych szczap
Już płomień prawie zgasł
I oszczędzaj teraz słów
Nadeszła noc, jest z nami już

Niech do nas ziemia mówi wonią pól
Świt jutro nas zawróci z kraju snu
Przydrożnych już tylko wierzb
Niech nas usypia szept...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz