Uczę się radości życia - Andrzej Kuryło

Homo Homini - Uczę się radości życia

Andrzej Kuryło

Czasem się zdarzają mi
Złe godziny, szare dni
Gdy się zaszyć chcę w najgłębszy kąt
Czasem nagle wraca twarz
Co nie miała wracać w snach
I popełniam znowu ten sam błąd

Czasem chcę w deszczową noc
W pierwszy lepszy pociąg wsiąść
I pojechać gdzieś w szeroki świat
Lecz wszystkiego jest mi żal
Niespodzianie znów uśmiecham się do siebie
Znów nadzieję w sercu mam

Kiedy już topnieją lody
I do morza rusza kra
Gdy Marzannę niosą chłopcy gdzieś nad staw
Od przechodniów na ulicach
Których mijam twarzą w twarz
Uczę się radości życia cały czas

Kiedy słońce już dojrzewa
W pęczniejących kłosach zbóż
I piaszczystą drogą pełza żółty kurz
Wśród pożegnań i powitań
Pośród ludzi, zdarzeń, słów
Uczę się radości życia dzień po dniu

Każdą chwilą cieszę się
Na gorąco chwytam dzień
Zanim zniknie, nim rozwieje się jak dym
W cieniu najzwyklejszych spraw
Staram się zatrzymać czas
Nim przesunie się pamięci niemy film

Gdy ostatni liść opada
I siwieją ranne mgły
Kiedy wieczór jak kot siada obok drzwi
W porze andrzejkowych życzeń
Zapatrzony w biały wosk
Uczę się radości życia pośród trosk

Gdy przychodzi czas owoców
I z drzew spada złoty deszcz
Kiedy ptaki do odlotu mają się
Nim odlecą, nim je schwyta
Wysokiego nieba sieć
Uczę się radości życia, uczę się

Każdą chwilą cieszę się...

Kiedy freski, arabeski
Białym pędzlem kładzie mróz
Żeby rano mogły dzieci biec na lód
Przy świątecznych upominkach
W blasku choinkowych świec
Uczę się radości życia, uczę się

Kiedy śniegiem otulony
Odpoczywa cały świat
I spadają gwiazd lampiony w morza zasp
W białych pól dzwoniącej ciszy
Słysząc swego serca dźwięk
Uczę się radości życia dzień za dniem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz