Już tak nas ta miłość nie obchodzi - Leszek Długosz


Leszek Długosz
Już tak nas ta miłość nie obchodzi

Już tak nas, ta nasza, nasza miłość
Już tak dzisiaj, już nas wcale tak nie obchodzi…
Już nie tak z wszystkiego pierwsza
- Może ona nas też nie chce?...
- Może myśmy nie tak dla niej
Już… jak przedtem, młodzi?
- Przyjdzie, siedzi godzinami
Niby z nami, a nie z nami
- Potem weźmie się gdzieś wlecze.
- Nic po sobie nie posprząta
- Smutku pełno po niej w kątach.

Wciąż by chciała… gdzieś, do rana!
I poskakać i szampana!
Godzinami, jak ci młodzi, stać po bramach!
- Po co nam wystawać w bramie?
My już mamy to mieszkanie,
Nie rozumiem, co się dąsa?
Czego chce, i o co jej się tak rozchodzi?

Ja tu nic nie mówię głośno wcale
Ale gdy ci w oczy patrzę, no przecież widzę -
Myślisz, może ciemną nocą, wywlec by ją?...
Zepchnąć z mostu?...Byłby wreszcie święty spokój.
Jakoś człowiek jeszcze wszystko sobie by ułożył!

Już nam już… no jakoś ostatecznie
Jakoś nam się, jakoś dzisiaj, już się powodzi!
- Jemy już to lepsze masło
Stać nas w końcu na taksówkę
A ta, zobacz, jak ta chodzi -
Zróbmy z nią co? Kupmy jej co?
- Niech nie mówią, że ostatnia
Że, że już dziadówka!
Moglibyśmy, ostatecznie, coś obiecać na pociechę
- Może weźmy ją do kina?
Ale nam się i do kina
Ale nam się nic z nią nie chce!

Może trzeba by z nią było
Siąść gdzieś chwilę, powspominać?...
Coś jej napleść, coś powzdychać
- Może wierszy jej poczytać?
Kupić kwiatków na osłodę
Niech się cieszy, jak ta młoda
Ale co nas w końcu ona
Ale co nas w końcu ona dziś obchodzi?...

Ale z nas niedobre takie ludzie!
- Nic tak serca, widać, dla niej już nie mamy!
Ja ci mówię raz ostatni -
Zobacz tylko jak ta patrzy!
Weźmie, pójdzie nie na żarty…

- Na tych gratach, na tych szmatach
Na tych kwitach i w tych ratach
I po tylu, tylu latach…
- Zostaniemy całkiem sami…

Obraz: Al Buell

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz