Agnieszka Osiecka - Pępek
Co pan w niej widzi,
co pan w niej widzi?
Na pana miejscu każdy inny by się brzydził
tych pogaduszek,
tych dużych uszek,
światopoglądu nie szerszego niż pępuszek, itede...
Pępek,
pępek,
pępek
przedstawia sobą ta kobieta!
Pępek,
pępek,
pępek –
już każda inna się nadaje, tylko nie ta!
Co pan w niej widzi,
co pan w niej widzi?
Na pana miejscu każdy inny by się wstydził!
Co ona nosi!
A o co prosi!
I gdzie ten móżdżek swój ukryła niczym grosik?!
Czy my mamy seksu mniej?
Czy nie znamy duszy twej?
Czy w ankiecie mamy hak?
Czy nam trochę… szczęścia… brak?
Co pan w niej widzi,
co pan w niej widzi?
Na pana miejscu każdy inny by wyszydził!
Te sentymenty
i te wykręty,
te sztuczne rzęsy od sufitu aż po pięty…
Pępę,
Pępę,
pępę, pępę
bum cyk!
Co pan w niej widzi,
co pan w niej widzi?
Na pana miejscu każdy inny by się brzydził
tych pogaduszek,
tych dużych uszek,
światopoglądu nie szerszego niż pępuszek, itede...
Pępek,
pępek,
pępek
przedstawia sobą ta kobieta!
Pępek,
pępek,
pępek –
już każda inna się nadaje, tylko nie ta!
Co pan w niej widzi,
co pan w niej widzi?
Na pana miejscu każdy inny by się wstydził!
Co ona nosi!
A o co prosi!
I gdzie ten móżdżek swój ukryła niczym grosik?!
Czy my mamy seksu mniej?
Czy nie znamy duszy twej?
Czy w ankiecie mamy hak?
Czy nam trochę… szczęścia… brak?
Co pan w niej widzi,
co pan w niej widzi?
Na pana miejscu każdy inny by wyszydził!
Te sentymenty
i te wykręty,
te sztuczne rzęsy od sufitu aż po pięty…
Pępę,
Pępę,
pępę, pępę
bum cyk!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz