A. Osiecka - Imionnik z kwiatem - Kwiatek do kożucha

23 grudnia – Sławomira

Studiowałeś filozofię,
uwielbiałeś pannę Zofię,
budżet twój był śmiechu wart,
- paczka sportów, trudny start.

Więc masówka, przemówienie,
oczy miałeś jak płomienie,
same piątki drugi rok,
i co jeszcze, jeszcze to:

Miałeś kwiatek do kożucha,
bratek, czy mak,
śnieg, czy słońce,
mróz czy plucha,
do kożucha miałeś kwiat...

Potem wyjazd, nakaz pracy,

i prowincja, i rodacy,
potem dyskusyjny klub,
potem z Julką twoją ślub.

Potem los ci dał tę szansę,
stanowiska i awanse,
i zaszczyty raz po raz,
lecz na szczęście cały czas:

Miałeś kwiatek do kożucha
bratek, czy mak,
śnieg, czy słońce,
mróz, czy plucha
do kożucha miałeś kwiat...

Jak ty bardzo się zmieniłeś...
nie, nie powiem, nie utyłeś.
Ale chodzisz cicho tak,
jakbyś bał się burz i drak.

Stąpasz, czaisz się jak strażnik
swojej własnej wyobraźni...
Czemu milczysz w siną dal?
Ja się pytam, bo mi żal...

Miałeś kwiatek do kożucha
bratek, czy mak,
śnieg, czy słońce,
mróz, czy plucha,
do kożucha miałeś kwiat...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz