18 września – Ireny
Nie rozglądaj się za malwą,
za uśmiechem ścian bielonych,
biedne wzgórza tu się garbią,
sosna mówi "pochwalony"...
Tu szczupaki ostrzą zęby,
gwarzą pszczoły w swojej gwarze,
szpak depeszę śle do zięby,
szumią osy w rabarbarze.
W piątą stronę świata płynę,
Zatrzasnąłem drzwi dębowe
i powtarzam twoje imię
i te słowa piołunowe:
Nie rozglądaj się za porą
Na spokojnej martwej fali
W piątą stronę świata płynę
zatrzasnąłem drzwi dębowe
i powtarzam twoje imię
i te słowa piołunowe:
Nie pora, Irenko, pamiętać o wrzosach,
nie pora pamiętać o wrzosach.
Gdy światu okrutny za snem śni się sen,
nie pora - o wrzosach - Iréne...
Nie rozglądaj się za malwą,
za uśmiechem ścian bielonych,
biedne wzgórza tu się garbią,
sosna mówi "pochwalony"...
Tu szczupaki ostrzą zęby,
gwarzą pszczoły w swojej gwarze,
szpak depeszę śle do zięby,
szumią osy w rabarbarze.
W piątą stronę świata płynę,
Zatrzasnąłem drzwi dębowe
i powtarzam twoje imię
i te słowa piołunowe:
Nie pora, Irenko, pamiętać o wrzosach
nie pora pamiętać o wrzosach,
gdy światu okrutny za snem śni się sen,
nie pora - o wrzosach - Iréne...
Nie rozglądaj się za porą
Twej młodości pełnej gniewu,
nie dziel myśli złych na czworo
i na pokuszenie nie wódź.
Na spokojnej martwej fali
nasze łódki stoją cicho,
stary sztandar drzemie w dali
i zasnęło w polu licho.
W piątą stronę świata płynę
zatrzasnąłem drzwi dębowe
i powtarzam twoje imię
i te słowa piołunowe:
Nie pora, Irenko, pamiętać o wrzosach,
nie pora pamiętać o wrzosach.
Gdy światu okrutny za snem śni się sen,
nie pora - o wrzosach - Iréne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz